A A+ A++

Ogłoszenie mobilizacji mogłoby wywołać panikę, dlatego zamiast tego skupimy się na rozwoju wojsk obrony terytorialnej Ukrainy – powiedział w wywiadzie dla portalu LB ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.

Jeśli ogłosimy mobilizację szkoleniową, wywoła to panikę na ulicach Ukrainy, wszyscy pomyślą, że wiedzieliśmy o tym i ukryliśmy fakt przygotowań wroga do ataku – oświadczył Reznikow.

Zamiast tego minister obrony Ukrainy proponuje rozwój oddziałów obrony terytorialnej kraju. Pójdziemy w innym kierunku, będziemy pracować nad formacjami wojsk obrony terytorialnej – wskazał.

Jej członkowie będą szkoleni na normalnych ćwiczeniach poligonowych. Posiadamy cztery sektory: północny, południowy, wschodni i zachodni. Dowodzenie formacji jest również podzielone. Zaczniemy od sektora północnego i Kijowa, później będziemy pracować kolejno nad sektorem wschodnim, południowym i zachodnim – wyjaśnił Reznikow.

Od początku stycznia na Ukrainie obowiązuje ustawa o podstawach narodowego oporu regulująca status obrony terytorialnej, która łącznie składać się ma z 10 tys. wojskowych rezerwistów. Dowódcą wojsk obrony terytorialnej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mianował w styczniu generała Jurija Hałuszkina.

Pomimo ostrzeżeń zachodnich przywódców oraz mediów, politycy ukraińscy bagatelizują zagrożenie ze strony Rosji i przestrzegają przed wzniecaniem w kraju paniki. Nie uważam, by obecnie sytuacja była bardziej napięta niż wcześniej. Za granicą panuje przekonanie, że tutaj toczy się wojna. Tak nie jest – powiedział w piątek prezydent Zełenski.

Minister Reznikow przyznał z kolei, że “panika to najgorsze, co może nas czekać”.

Zobacz również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzef BBN: Polska przekaże broń Ukrainie. „Ma służyć obronie, nie atakowi”
Następny artykułRadni z Leska chcą kontrolować działalność Bieszczadzkiego Domu Kultury. I zlikwidować samorządową gazetę, która patrzy im na ręce