A A+ A++

Obecnie do polskich szpitali, pomimo bardzo dużych wzrostów zakażeń Omikronem, trafia coraz mniej chorych z masywnym zapaleniem płuc – powiedział PAP szef WIM gen. dyw. prof. Grzegorz Gielerak. Dodał, że realizuje się pozytywny scenariusz wychodzenia z epidemii i – w jego ocenie – niebawem z powodzeniem będzie można traktować koronawirusa podobnie, jak inne, powszechnie znane wirusy, odpowiedzialne za występowanie sezonowych infekcji układu oddechowego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: RAPORT. 51 695 nowych zakażeń koronawirusem, zmarło 231 osób. 14 804 pacjentów przebywa w szpitalach

Liczby zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w Polsce rosną bardzo szybko w ostatnich tygodniach. Dotychczas nie przekłada się to jednak, na szczęście, na liczbę osób w ciężkim stanie trafiających do polskich szpitali. Tydzień temu z pomocy respiratora korzystało 1271 pacjentów z COVID-19, a w piątek 28 stycznia Ministerstwo Zdrowia podało, że takich pacjentów jest 1074.

Bardzo zasadne jest więc dziś pytanie: jacy pacjenci trafiają do naszych szpitali w tej fali zakażeń wywołanej głównie wariantem Omikron? Przede wszystkim nie trafiają już pacjenci z bardzo ciężkim zapaleniem płuc, a to była zmora poprzednich fal. Co więcej, większość z nich to chorzy, którzy trafiają do szpitala z powodu zaostrzenia chorób przewlekłych. To konsekwencja długu zdrowotnego, który narósł podczas epidemii. U tych pacjentów koronawirusa wykrywamy często przypadkiem – podczas rutynowo wykonywanych testów poprzedzających przyjęcie do szpitala. Zatem tak naprawdę, to nie zakażenie koronawirusem decyduje o ich hospitalizacji, a skutki zdrowotne będące efektem ograniczeń w dostępie do systemu ochrony zdrowia towarzyszących epidemii

— powiedział PAP prof. Gielerak.

Potrzeba nowej strategii walki z Covid-19

Wskazał, że w Polsce wyraźne wzrosty liczby zakażeń spowodowane szerzeniem się Omikronu notuje się już od dwóch tygodni, co nie przekłada się na rosnącą liczbę hospitalizacji, tak jak to miało miejsce w trakcie poprzednich wzrostów zakażeń.

Tak naprawdę już powinniśmy widzieć pik przyjęć, a tego, co bardzo cieszy, jak na razie nie obserwujemy w naszych placówkach

— wyjaśnił.

Zdaniem prof. Gieleraka, za kilka dni definitywnie może się okazać, że dyskusja o masowym testowaniu i organizacji całego systemu ochrony zdrowia wokół zadania, jakim jest walka z bezpośrednimi skutkami epidemii SARS-CoV-2, będzie bezprzedmiotowa.

Jakkolwiek myśląc poważnie i odpowiedzialnie o przyszłości już dziś należy rozpocząć wycofywanie się z poprzednich kategoryzacji zdrowia publicznego, w tym zgonów z powodu zapalenia płuc i grypy lub zapalenia płuc, grypy i COVID-19, i skupić na nowej kategorii: łącznym ryzyku wszystkich infekcji wirusowych układu oddechowego z wyznaczeniem szczytowego progu ryzyka kumulacji ww. chorób w jednostce czasu np. tygodniu. Określenia punktów odniesienia – w postaci liczby zgonów, hospitalizacji – dla nałożenia lub złagodzenia ograniczeń dotyczących zdrowia publicznego, życia społecznego i gospodarczego

— powiedział prof. Gielerak.

Jednak nie tylko wyznaczenie nowej normy zagrożeń epidemicznych powinno dziś ogniskować naszą uwagę. Z pełną odpowiedzialnością należy przystąpić do budowy strategii, która będzie definiowała sposoby osiągania celów nowej rzeczywistości

— dodał.

Zdaniem eksperta, strategia zawiera się w trzech punktach. Po pierwsze, wdrożenie w jednostkach państwowej inspekcji sanitarnej nowych systemów informacyjnych – nowoczesnej infrastruktury danych umożliwiającej gromadzenie w czasie rzeczywistym wyczerpujących informacji na temat wirusowych infekcji dróg oddechowych: hospitalizacji, zgonów, danych genomowych wraz z tradycyjnymi informacjami klinicznymi i epidemiologicznymi kluczowymi dla wiarygodnej kontroli epidemii.

Drugim zamierzeniem powinno być zaplanowanie i wykonanie celowych inwestycji i reform niezbędnych do przygotowania się na przyszłe warianty SARS-CoV-2 i inne nowe wirusy. Trzeci element to organizacja zasobów ludzkich gotowych do wdrażania zaleceń dotyczących zdrowia publicznego z zamiarem utworzenia elastycznego, posiadającego zdolność szybkiego reagowania na sytuacje kryzysowe systemu środowiskowej opieki zdrowotnej realizującego zalecenia agencji zdrowia publicznego – wzmocnienie systemu opieki zdrowotnej poprzez testowanie, szczepienie itp.

— dodał.

aw/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułESPN: Tom Brady kończy karierę!
Następny artykułJesus Jimenez odchodzi z Górnika Zabrze. Zagra w Meksyku