Przed meczem zdecydowaną faworytką meczu była Ashleigh Barty. Liderka światowego rankingu od początku sezonu znajdowała się w doskonałej formie i już w tym roku wygrała turniej WTA w Adelaidzie.
Na korzyść Australijki przemawiał też czas spędzony na korcie w trakcie tegorocznego Australian Open. Barty nie straciła w turnieju ani jednego seta, a jej sześć meczów trwało łącznie niewiele ponad sześć godzin. Ponad 4,5 godziny więcej na korcie spędziła Danielle Collins, która grała mordercze mecze w 3. i 4. rundzie turnieju.
O wyniku pierwszego seta zdecydowało jedno przełamanie. Chociaż przy stanie 2:2 Collins miała szansę na przełamanie Barty przy jej serwisie, to ta sztuka się jej nie udała. W kolejnym gemie wielkiej szansy nie zmarnowała zaś Australijka.
Barty przełamała Collins, wychodząc na prowadzenie 4:2. Chwilę później Australijka pewnie wygrała gema przy swoim serwisie, powiększając przewagę. Tej nie zmarnowała do końca partii, którą ostatecznie wygrała 6:3.
Drugi set miał niesamowity przebieg. Na jego początku gra Barty niespodziewanie się załamała. Już przy pierwszej okazji w tej partii Collins przełamała Australijkę i szybko objęła prowadzenie 3:0. Amerykanka powiększyła przewagę w szóstym gemie, gdy drugi raz w tym secie odebrała rywalce serwis i objęła prowadzenie 5:1.
Barty wygrała Australian Open
Później jednak z Collins stało się coś niewytłumaczalnego. Chociaż Amerykanka prowadziła wysoko i mogła zakończyć seta przy swoim podaniu, to przegrała gema na przewagi. Chwilę później Barty wygrała kolejnego gema przy swoim serwisie i zmniejszyła straty do 3:5. Coraz bardziej zdenerwowana Collins, której nie podobały się m.in. zachowania publiczności na trybunach, nie wytrzymała ciśnienia i w kolejnym gemie po raz drugi dała się przełamać!
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Barty wykorzystała swoją szansę, utrzymała podanie, czym niespodziewanie doprowadziła do remisu 5:5. Od tego stanu przełamań już nie było i o wyniku partii musiał zdecydować tiebreak. W nim bezapelacyjnie lepsza była Barty, która szybko uzyskała dwa minibreaki i objęła prowadzenie 4:1. Ostatecznie Australijka triumfowała w nim 7:2.
Dla Barty to trzeci wielkoszlemowy tytuł i pierwszy zdobyty przed własną publicznością w Australii. 25-latka w 2019 roku wygrała French Open, a w zeszłym roku triumfowała na Wimbledonie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS