Zazwyczaj zapraszamy do siebie ludzi, których lubimy, żeby spędzić z
nimi miło czas. Niestety niektórzy okazują się totalnymi dupkami lub
całkowitymi chamami.
#1.
Moja siostra wpadała do nas, kradła ubrania mojej żony, robiła bałagan, a potem wychodziła. Zmieniliśmy zamki, więc zaczęła zabierać klucz moim rodzicom, żeby do nas wejść. Przestaliśmy im go dawać, a ona i tak jakoś się do nas wkradała, jak karaluch. W końcu przenieśliśmy się daleko poza zasięg jej wizyt.
#2.
Pewna para usiadła przy stole, na którym stał mój tort (jeszcze nie został podany), każde z nich wzięło widelec i zaczęło go jeść. Nie odkroili sobie po kawałku, tylko chodzili tam i z powrotem z widelcami, podjadając, mlaskając i siorbiąc. Po tym wydarzeniu nikt więcej nie chciał już jeść tego tortu.
#3.
W gimnazjum przyszło do mnie kilku znajomych, którzy rozwalili wszystkie zestawy Lego w moim pokoju. Potem zastanawiali się, dlaczego nie życzę sobie ich kolejnych odwiedzin.
#4.
Mój kolega zwykł zrzucać okruchy na podłogę zamiast na swój talerz.
#5.
Żona mojego przyjaciela wyszła z naszej głównej łazienki i powiedziała, że „pożyczyła” trochę leków przeciwbólowych, które znalazła w apteczce. A potem spała na kanapie przez lwią część wizyty.
#6.
Znajoma ukradła mi zimowe bluzy i leki antydepresyjne.
#7.
Kontekst: kocham puzzle i posiadam sporą kolekcję drewnianych, które są dekoracją w mojej sypialni gościnnej.
Gość, który u mnie spał, uznał, że dobrym pomysłem będzie rozmontowanie każdej z tych układanek, wymieszanie wszystkich ich kawałków razem i usypanie z nich stosu, żebym znalazł je w takim stanie następnego dnia.
#8.
Kolega mojego syna (z gimnazjum) otworzył wszystkie jogurty w mojej lodówce. Nie zjadł ich, tylko po prostu zdjął wszystkie foliowe wieczka.
#9.
Dzieciak sąsiada wszedł do mojego domu w obłoconych butach, a potem wytarł je o dywan. Nigdy nie udało mi się usunąć plamy.
#10.
Moja „dobra przyjaciółka” kradła mi buty, kiedy nas odwiedzała. Musiało się to zdarzyć kilka razy, zanim zorientowałam się, że to ona, a nie ktoś inny.
#11.
Gość obciął sobie paznokcie u stóp w moim salonie. Był z wizytą tylko przez kilka godzin.
#12.
Kiedy jeszcze przyjmowałem gości w domu, oszacowałbym, że przynajmniej 40% z nich wchodziło do środka, mijało wycieraczkę, stawało na dywanik, który jest tuż za wycieraczką, i wycierało w niego swoje buty. Nigdy nie rozumiałam, dlaczego tak się zachowują.
#13.
Moi goście postanowili całkowicie zmienić układ półki z książkami, którą mam podzieloną na kategorie według autorów i gatunków. Chcieli, żeby wyglądała bardziej urokliwie, więc dodali kilka rzeczy, wyjęli książki, zmienili ich układ itd.
#14.
Mój brat przyprowadził do domu kilku znajomych, z którymi był wcześniej na imprezie. Powiedzieliśmy mu, aby dopilnował, żeby wszyscy zostali na dole i korzystali z tamtejszej łazienki, ponieważ ta na górze była zagracona. Cóż, później poszłam do łazienki na górze i ku mojemu zaskoczeniu drzwi były zamknięte. Walnęłam w nie i wyskoczyły dwie dziewczyny z podejrzanymi spojrzeniami na ich twarzach. Weszłam do środka i zobaczyłam, że wszystko jest pootwierane: szafa, prysznic, szafki. Jakby przeszukiwały nasze rzeczy. Okazało się, że nagrywały filmiki i robiły sobie zdjęcia, reagując na różne produkty i nasz prysznic. Mieszkamy w dość bogatym mieście, a te dziewczyny pochodziły z dużo zamożniejszych domów niż nasz; my jesteśmy po prostu klasą robotniczą. Zrobiły te zdjęcia i filmy, chcąc po prostu wyśmiać nasz dom.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS