Rosną ceny. Inflacja galopuje. Są jednak dziedziny i produkty, których ceny poszybowały w niesamowitym tempie. Wystarczy wymienić ceny gazu, węgla, energii itp. Odczuwamy to na co dzień. W ostatnich kilku miesiącach poszybowały w górę także ceny uprawnień do emisji CO2, co zagroziło bytowi wielu firm i spółek w całym kraju. Z tą niekorzystną tendencją zmaga się także ostródzkie Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Jednak, jak się wydawało, znaleziono wyjście z sytuacji, które pozwoli w przyszłości zarabiać MPEC-owi, a mieszkańcom płacić normalne ceny za dostarczane ciepło, a nie jak za złoto.
Koszty rosną i kasy brak
Trzy lata temu, w momencie objęcia funkcji Prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Ostródzie przez Włodzimierza Brodiuka, firma była po dwóch dużych inwestycjach – kogeneracji oraz przyłączeniu do miejskiej sieci Osiedla Grunwaldzkiego. W związku z inwestycjami firma zaciągnęła też kredyt w wysokości 10 mln zł., a to spowodowało, że możliwości zaciągnięcia kolejnych kredytów inwestycyjnych spadły do zera. MPEC miało nawet trudności z uzyskaniem kredytu obrotowego na bieżącą działalność i wypłaty dla pracowników.
W okresie dwóch lat MPEC przestał generować straty. Jednak inwestycje, a zwłaszcza podłączenie Osiedla Grunwaldzka, okazały się nieopłacalne. Część domków nie skorzystała z oferty MPEC. Równocześnie rosły ceny uprawnień do emisji CO2, węgla i gazu. Odczuli to wszyscy wytwórcy energii cieplnej i elektrycznej w kraju. Rosnące, za zgodą Urzędu Regulacji Energii, ceny ciepła nie były w stanie zrekompensować rosnących kosztów.
W myśl obowiązujących przepisów z obowiązku wykupu uprawnień do emisji CO2 zwolnieni są producenci ciepła do 20 megawatów. Ostródzki MPEC produkuje około 50 MW ciepła i musi wykupować rocznie 38-40 tys. umorzeń. W 2019 roku jedna jednostka umorzenia kosztował ok. 26 euro. Oznaczało to roczny koszt ok. 4 mln złotych. Na początku 2021 roku cena jednostki wzrosła do 32 euro, a dziś sięga 90 euro. Koszt wykupu umorzeń za 2021 rok wzrósł do 15 milionów złotych! Blisko 4 razy więcej niż dwa lata wcześniej.
Pomysł na wyjście z sytuacji
W MPEC stało się jasne, że trzeba zrobić wszystko, by przynajmniej znacząco zredukować, a najlepiej uciec od opłat za uprawnienia do emisji CO2. Bez tego firma nie przetrwa. Przynajmniej jako spółka komunalna. Z kraju nadchodziły informacje o możliwych upadłościach miejskich ciepłowni, a także o zakusach na ich prywatyzacje. Pojawił się kapitał, który dostrzegł w kryzysie komunalnych ciepłowni szanse na przyszłe zyski.
Jedynym rozwiązaniem na ucieczkę od kosztów CO2 była rezygnacja z kotłów węglowych. Problemem MPEC jest jednak brak zdolności do zaciągnięcia kredytów na konieczne wielomilionowe inwestycje. Sytuacja finansowa miasta również na to nie pozwala. Mimo to znaleziono rozwiązanie, które pozwala na przebudowę ciepłowni bez angażowania środków własnych.
Kilkanaście lat temu starostwo powiatowe w Ostródzie rozbudowało szpital powiatowy o stację dializ i pomieszczenia administracyjne przy wykorzystaniu kapitału wykonawcy na zasadzie „zaprojektuj, zbuduj, wynajmij”. Włodzimierz Brodiuk postanowił wykorzystać to doświadczenie partnerstwa publiczno-prywatnego. Zakłada ono, że koszty inwestycji ponosi firma zewnętrzna. Przez 10 lat inwestycja zostałaby oddana w dzierżawę i MPEC płaciłby opłatę dzierżawną. Następnie, po stosunkowo niewielkiej (w skali inwestycji) dopłacie ze strony MPEC, inwestycja stałaby się całkowicie własnością spółki. W ogólnym rozrachunku oszczędności byłyby wielokrotnie większe niż opłata dzierżawna, a do tego MPEC nie poniósłby olbrzymich jednorazowych kosztów inwestycji.
Analizując takie rozwiązanie nawiązano współpracę z Krajową Agencją Poszanowania Energii S.A. oraz specjalizującą się w doradztwie energetycznym firmą konsultingową MSG . Na początku marca 2021 prezes MPEC podpisał – w ramach dotowanego przez Unię Europejską programu ELENA – umowy z KAPE oraz MSG Marek Kozikowski na opracowanie koncepcji, analizy i studium wykonalności przedsięwzięcia modernizacji źródła ciepła w MPEC w Ostródzie. Dokumenty te dają podstawę do ogłoszenia przetargu na inwestycję.
Obydwa dokumenty – analiza i studium wykonalności inwestycji w dwóch etapach (w różnych wariantach dających różne możliwości, obejmujących opracowania finansowe, przewidywane korzyści, oszczędności i zyski itp.) – były gotowe już w lipcu 2021 roku. Modernizacja miałaby polegać na zastąpieniu części kotłów węglowych na kotły spalające biomasę oraz silniki gazowe (2,5 MW za które nie trzeba wykupować uprawnień CO2!). Kotły na biomasę budowane są już m. in. w Nidzicy i Działdowie. Wprowadzenie dwuetapowej modernizacji pozwoliłoby najpierw ograniczyć, a w przyszłości całkowicie odejść od konieczności płacenia za uprawnienia do emisji CO2.
Straty rosną – decyzji nie ma
W związku z gwałtownym wzrostem kosztów uprawnień CO2 należałoby jak najszybciej przystąpić do realizacji inwestycji. 22 lipca ubiegłego roku Brodiuk przekazał „analizę modernizacji i studium wykonalności” Burmistrzowi Ostródy Zbigniewowi Michalakowi, który w imieniu miasta pełni rolę właściciela. I to, jak mówi, właściciel musi podjąć decyzję co do przyszłości spółki. Sytuacja nagli, koszty rosną.
Jak informuje Włodzimierz Brodiuk o wszystkim informowana była na bieżąco pięcioosobowa Rada Nadzorcza spółki. We wrześniu 2021 roku podczas zebrania Rady Nadzorczej Marek Kozikowski z firmy MSG pokazał na wykresach, ile traci MPEC na zwlekaniu z decyzją o wyborze sposobu modernizacji ciepłowni. Czym szybciej przystąpi się do modernizacji, tym mniejsze będą koszty wykupu uprawnień do emisji. Każdy miesiąc zwłoki w modernizacji źródeł ciepła w ostródzkim MPEC-u oznacza olbrzymie – nawet milionowe – straty dla spółki, która wkrótce może znaleźć się w sytuacji bez wyjścia.
Do listopada sytuacja dalej się nie zmienia. W listopadzie Rada Nadzorcza MPEC podejmuje decyzję o konieczności dokapitalizowania spółki przez miasto. Wniosek wraz z danymi o sytuacji finansowej spółki zostaje złożony na ręce burmistrza. Według prezesa dokapitalizowanie jest potrzebne w pierwszym kwartale 2022 r.
Pod koniec listopada na spotkaniu Prezesa MPEC z Burmistrzem, jak mówi Włodzimierz Brodiuk, padła ustna zgoda na rozpoczęcie przygotowań do inwestycji i 13 grudnia podpisana została, w ramach programu ELENA, umowa z Krajową Agencją Poszanowania Energii o rozpoczęciu przygotowań do przetargu na I etapu modernizacji. Zgodnie z nią całość, od pozwoleń do ewentualnych odwołań po przetargu, przeprowadzi KAPE.
Mimo rozpoczęcia przygotowań, cały czas trwa oczekiwanie na dokładne określenie przez Miasto kierunku modernizacji i wariantu inwestycji. Koncepcje są, ale konkretne decyzje wciąż nie zapadły. Także po kolejnym posiedzeniu Rady Nadzorczej MPEC, 5 stycznia 2022 roku. Przetarg jest przygotowywany, ale czy się odbędzie?
Zagadkowe cele
Tymczasem w Ostródzie pojawiają się plotki, że Zbigniew Michalak chce odwołać Włodzimierza Brodiuka ze stanowiska Prezesa MPEC. W odpowiedzi na wniosek o dokapitalizowanie z grudnia ubiegłego roku, burmistrz skierował do prezesa MPEC pismo, w którym pyta o działania podjęte w celu restrukturyzacji firmy, mające na celu poprawę wyników finansowych spółki. Żąda także wskazania jakie podjęto działania zmierzające do optymalizacji kosztów oraz wprowadzenia innowacyjnych rozwiązań mających na celu zmniejszenie opłat za emisję Co2. Oczekuje niezwłocznego przedstawienia planu naprawczego oraz koncepcji finansowo-inwestycyjnej na kolejne lata funkcjonowania spółki. Mimo tego, że większość informacji – analizę i studium wykonalności otrzymał już w lipcu 2021 i był obecny na wrześniowym posiedzeniu Rady Nadzorczej, na którym te zagadnienia omawiano.
Prezes MPEC odpowiedział obszernie na to pismo (z całą odpowiedzią możecie zapoznać się poniżej), a niejako w odpowiedzi otrzymał 30 grudnia 2021 r. „aktualizację celów zarządczych na rok 2021”. Pismo datowane jest dwa dni wcześniej 28 grudnia 2021 roku. To nie pomyłka! Cele zostają zaktualizowane trzy dni przed zakończeniem roku, a dostarczone w przedostatnim dniu roku.
Wśród celów za najważniejsze Przewodniczący Zgromadzenia Wspólników Spółki MPEC wyznacza określenie sposobu i formy modernizacji źródła ciepła w MPEC, w tym przygotowanie i opracowanie dokumentów przetargowych, z uwzględnieniem sposobów finansowania i możliwości finansowych firmy. To też w większości jest już przygotowane i w fazie przygotowań do przetargu. Ciekawszy jest kolejny cel – wypracowanie zysku netto za 2021 – niemożliwy do zrealizowania w sytuacji rosnących kosztów paliwa, która to wiedza jest powszechnie dostępna.
Co dalej?
Aktualnie sprawą modernizacji miejskiej ciepłowni zainteresowali się radni. Problem omawiano na Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej. Prawdopodobnie będzie też tematem sesji Rady Miasta.
Póki co odpowiedzi na pytanie o przyszłość MPEC nie ma. Jedno jest pewne – każdy miesiąc zwłoki powoduje olbrzymie straty. Ktoś je będzie musiał pokryć. Albo budżet miasta, albo odbiorcy ciepła. W każdym przypadku będą to ostródzianie. I coraz mocnej pobrzmiewa gdzie nie gdzie pytanie, czy zwłoka nie wiąże się z dążeniem do pozbycia się kłopotu np. poprzez prywatyzację spółki, jak głosi kolejna plotka. Podobno w każdej plotce jest ziarno prawdy. Czas pokaże.
Tymczasem na wtorkowej sesji Rady Miasta zapowiadana jest wizyta przedstawicieli pracowników MPEC, zaproszony został także prezes Brodiuk.
Będziemy przyglądać się sprawie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS