Mówi Sławomir Szwed prezes MKS-SMS Victoria Racibórz: myślimy nad memoriałem “Rokiego”
Robiliśmy już wcześniej różnego rodzaju sprawdziany umiejętności dzieci w pływaniu, ale teraz z inicjatywy Miasta robimy pierwszy raz mistrzostwa w najmłodszych kategoriach. Mam nadzieję, że wyrosną z nich tacy zawodnicy jak nasze dumy: Kasia Dulian czy śp. Michał Rokicki. Jest zamysł memoriału tego świetnego pływaka, olimpijczyka i wybitnego sportowca, dla Victorii Racibórz kogoś szczególnego. Dlatego dziś zaprosiliśmy olimpijkę Monikę Brzostek, żeby dać dzieciom wzór do naśladowania.
Janusz Lukoszek – trener pływania w SP15: może znajdę tu kolejną Kasię Dembniak?
Czekamy na kolejne głośne nazwiska raciborskiego pływania. Będą?
Czekamy na nich, bo na pewno takie osoby tutaj są, ale trening pływacki wymaga bardzo dużo pracy, czasu i samozaparcia, żeby osiągać największe sukcesy.
Co jest istotne na tym etapie trenowania?
Przede wszystkim potrzebne są chęci, to jest pierwsza sprawa. Po drugie także chęci (śmiech), a po trzecie współpraca z rodzicami, bo oni bardzo nam pomagają i są ważnymi członkami sztabu trenerskiego. My aktualnie tworzymy klasę czwartą pływacką i szukamy dzieci z całego Raciborza
Jak pan odbiera pierwsze mistrzostwa podstawówek?
Ta impreza to jest bardzo dobra sprawa. Czekaliśmy na nią, ale sytuacja pandemiczna nam nie pozwalała na organizację. Już 10 lat temu próbowaliśmy czegoś podobnego. Jeszcze aquaparku nie było. I tam się wychwyciło parę talentów, a Katarzyna Dembniak w rywalizacji klas trzecich okazała się późniejszą medalistką Mistrzostw Europy Juniorów. Takie są właśnie początki na takich lokalnych zawodach. Wpierw selekcjonuje się wśród dzieci z całego miasta, później zbieramy je w SP15, a od nas idą do „ósemki”.
Andrzej Ciesielski były dyrektor SP15: boli mnie upadek raciborskiego pływania
Co dają Raciborzowi takie zawody jak te?
Zachęcają do pływania i mogą pomóc w naborze do klas pływackich. Może dzięki temu raciborskie pływanie wróci na tory, na jakich w przeszłości brylowało, teraz to naprawdę mnie to boli, że sport pływacki jest w takim stanie jakim jest, bo kiedyś było o wiele lepiej. Jestem już na emeryturze i mogę powiedzieć, że całe szczęście, że nie muszę się z bliska przyglądać upadkowi tej dyscypliny w Raciborzu. Byliśmy potęgą, pierwszy SMS w Polsce i bardzo dobry cykl szkolenia w SP15 i SMS. Jak jechaliśmy na zawody pływackie, to jak rywale słyszeli, że z Raciborza, to czuli respekt, byliśmy tam faworytem. Bo wiedziano, że nasi pływacy coś potrafią. Bardzo bym chciał, żeby to wróciło. Może te zawody są początkiem powrotu do tamtych dobrych czasów.
Może potrafi pan coś podpowiedzieć swoim następcom?
To, że obok szkoły stoi pusty basen jest największym problemem. Rozumiem, że decydują finanse, ale to wożenie dzieci to strata czasu, ktoś się spóźni na autobus i nie ma go na basenie, a kiedyś tak nie było. Moim zdaniem trzeba byłoby wrócić do basenu PWSZ. Miasto powinno się dogadać z uczelnią.
Czy chodzi tylko o infrastrukturę?
Kiedy ja byłem młody, to pływanie było taką jedyną odskocznią od obowiązków codziennych, dziś takich odskoczni dla dzieci jest mnóstwo, choćby internet, telewizja. Słyszałem, jak SMS w Oświęcimiu rozpoczął sezon pływacki. Czołowi pływacy pojechali na obóz do Egiptu. To jest motywacja dla młodego człowieka taki egzotyczny wyjazd. Może to dla nas pomysł? Jak ma być dobrze, kiedy u nas taki dzieciak nie jest w stanie dostać od klubu kostiumu czy czepka? Musimy „kupić” czymś najmłodszych. Trzeba im coś dać, żeby chciały pływać. Takie czasy.
Dr Ludmiła Nowacka z SP15: chcemy te mistrzostwa zakorzenić w kalendarzu miejskich imprez
Dlaczego SP15 zależało na organizacji tych zawodów?
Ta impreza pokazuje, z jakim entuzjazmem traktuje się sport dziecięcy. Planowaliśmy ją w Mikołajki, ale wskutek pandemii przełożyliśmy na kolejny termin. Idea jest taka, żeby takie zawody odbywały się cyklicznie, w różnych porach roku. Chcemy wyeksponować kilka obszarów. Pierwsza rzecz to wartość sportu szczególnie w okresie pandemii. Trochę ruchu, trochę emocji, łamanie tej izolacji, która nam dokucza. Trzeba wyjść poza to zdalne nauczanie, poza mury domu. Dzieci i młodzież tak mało się teraz ruszają, zaczynają miewać problemy zdrowotne, z kręgosłupem, z otłuszczeniem. Zdrowy styl życia to także organizacja czasu pracy – dziś na zawody wraz z dziećmi przyszli rodzice i mamy imprezę integracyjną, rodzinną. Tu pokazujemy wzorce, normy i ideały. Mistrzostwa szkół w pływaniu powinny się zakorzenić w lokalnych imprezach sportowych.
Zajmuje się pani w SP15 m.in. tematyką sportową. W jakim stopniu “piętnastka” stawia na sport?
W SP15 dążymy do tego, żeby takich imprez szkolnych i międzyszkolnych było wiele. U nas najważniejsze są lekkoatletyka i pływanie, ale nie unikamy innych dyscyplin, teraz zastanawiamy się jeszcze nad piłką nożną. Wspólnie z PWSZ zrealizujemy fragmentaryczne badania czy sieć szkół jest właściwa, czy oferta dydaktyczna, sportowa jest taka jakiej rodzice oczekują. Może warto coś zmienić, dodać? Wyniki tych badań warto będzie ująć w polityce oświatowej Miasta Racibórz.
Pani też pływała wyczynowo, pamięta pani siebie z zawodów szkolnych? Co się wtedy czuje?
Wiem, że czuje się duży stres, uczestnicząc w takich zawodach. Jest to napięcie, ale trzeba się przyzwyczaić, bo nie da się go uniknąć w późniejszym życiu. Tu się buduje asertywność i różne przydatne umiejętności zwłaszcza w dorosłym życiu. Dlatego z takim namaszczeniem obserwujemy, jak bardzo dzieci to przeżywają. To są ich pierwsze zawody, które byłyby prędzej gdyby nie pandemia. Wprowadzanie do życia przez aktywność jest wartościowe, temu służy sport.
Zachęcam, aby dzieci w tegoroczne ferie (2022) w Raciborzu skorzystały z oferty SP15 i Miasta – w godzinach od 9 do 11 i 13 -16 na basen będzie można wchodzić za darmo, a nasi trenerzy będą wyłapywać talenty. Będzie też nauka pływania.
Piotr Krużołek – pływanie jest najlepszą dyscypliną sportową dla dzieci w tym wieku
Piotr Krużołek z ZSOMS Racibórz
Oby to była impreza na następnych 10-20 lat. W Raciborzu trzeba masowo uprawiać pływanie, żeby mogła się u nas narodzić nowa Otylia. Dzieci mają się uczyć pływania, młodzież ma trenować, a najlepsi – zdobywać medale w kraju i na świecie. Najtrudniejszy styl do nauczenia dzieci to styl motylkowy.
Jednak jeśli dziecko złapie ten kraul na piersiach, kraul na plecach, trochę żabki i delfina, to będzie mu łatwiej w późniejszej karierze. Na poziomie 4-6 klasy dziecko powinno umieć pływać 4 stylami. Są dzieci, które ładnie woda niesie, ale często się zniechęcają. Często większe sukcesy odnoszą te z mniejszym talentem, ale za to pracowite i wytrwałe.
Dariusz Polowy prezydent Raciborza i kibic pływania: liczy się popularyzacja dyscypliny
Cieszy duża liczba chętnych w rywalizacji i być może jest wśród nich ukryty wielki talent pływacki, ale najważniejsze w tej imprezie popularyzacji tej dyscypliny. Żeby jak najwięcej młodych ludzi skosztowało emocji, rywalizacji. Za Platonem podkreślę, że człowiek powinien umieć czytać i pływać. Do aquaparku przyszli z dziećmi ich rodzice i opiekunowie. Za to jesteśmy wdzięczni, bo tworzą wspaniałą kibicowską atmosferę.
Pokłosiem tej imprezy może być ich powrót do aquaparku w celach rekreacyjnych. Po modernizacji systemu uzdatniania wody mamy tu nową jakość i z tego miejsca zapraszam każdego, by się tu wybrać. To zupełnie inna bajka niż kiedyś, w regionie jesteśmy pod tym względem najlepsi.
Dariusz Polowy (pierwszy z prawej)
CZYTAJ TAKŻE:
https://www.nowiny.pl/186309-chce-plywac-mistrzostwa-szkol-podstawowych-i-szkolek-plywackich-o-puchar-prezydenta-raciborza-zdjecia.html
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS