A A+ A++

Choć Widzew właśnie zyskał sponsora strategicznego, to prezes klubu zapewnia, że pieniądze nie zostaną „przejedzone” na transfery. – Nie sztuką jest je mieć, ale mądrze wydawać – podkreśla Mateusz Dróżdż.

Suma jaką przekaże nowy sponsor jest tradycyjnie objęta tajemnicą handlową. W kuluarach po konferencji, na której ogłoszono zawarcie umowy, słychać było, że to “naprawdę bardzo dobre warunki”, “pieniądze na miarę ekstraklasy”. Choć to ostatnie raczej nie dotyczyło klubów z krajowego topu.

“Dodatkowe środki na rozwój Widzewa”

Jak podkreślał Michał Rydz, wiceprezes Widzewa, suma wpisana w umowę wynika z ustalonej przez klub drabinki sponsorskiej. Najwięcej musi zaoferować oczywiście sponsor strategiczny. W przypadku DiMedical trzeba jednak pamiętać, że umowę podpisano na razie tylko na pół roku. Obie strony zadeklarowały, że będą rozmawiać o przedłużeniu na kolejne lata. Kwota wsparcia ma zależeć od tego, czy Widzew awansuje do ekstraklasy. Zresztą klub i sponsor ustalili też premie za taki sukces.

Wsparcie na najbliższe pół roku nie przekracza miliona złotych. Pieniądze jednak nie mają być przeznaczone na nowych piłkarzy. Prezes Dróżdż podkreśla, że to “dodatkowe środki na rozwój klubu”.

Widzew chce dwóch zawodników, chyba że…

– Umowa z nowym sponsorem strategicznym w pełni mnie zadowa … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIzrael kupi niemieckie okręty podwodne za gigantyczną kwotę
Następny artykułSkandal w holenderskim “The Voice”. Wstrzymali emisję po oskarżeniach o molestowanie