ŁKS Commercecon Łódź po raz drugi w tym sezonie pokonał Grupę Azoty Chemika Police. Podobnie jak w Policach, również w Łodzi mecz rozstrzygnął się w czterech setach. – Wzięłyśmy się ostro do roboty i fajnie, że w takim meczu z policzankami widać te efekty – powiedziała po spotkaniu środkowa Klaudia Alagierska.
Przed 15. kolejną TAURON Ligi policzanki zajmowały drugie miejsce, choć miały tyle samo punktów co lider tabeli, zaś łodzianki były szóste. Otwarcie spotkania w Łodzi należało do Chemika, ale w trzech kolejnych setach to gospodynie przechylały szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dzięki kompletowi punktów ŁKS awansował na czwarte miejsce w tabeli. – Było nam bardzo ciężko, ale muszę powiedzieć, że bardzo fajnie pracowaliśmy w tym tygodniu – mieliśmy spotkania z dziewczynami i sporo rozmawialiśmy – powiedział trener Michal Masek. – Musimy grać na pełnych obrotach, obojętne kto jest po drugiej stronie siatki – podkreślił szkoleniowiec łodzianek.
Obie drużyny często punktowały blokiem. Gospodynie w tym elemencie zdobyły 10 punktów, a ich rywalki 12, jednak to ŁKS częściej wyblokowywał ataki przeciwniczek (18 do 11). – To jest to, co nam długo nie wychodziło. Mam nadzieje, że będziemy grać na naszym poziomie. My mamy umiejętności i warunki fizyczne do bloku – skomentował trener ŁKS-u Commercecon Łódź.
Roberta Ratzke często korzystała ze swoich środkowych. Kamila Witkowska dostała w ataku 12 piłek i wszystkie skończyła. Klaudia Alagierska zdobyła natomiast 7 punktów atakiem (44% skuteczności), ale dołożyła do swojego dorobku aż 6 bloków. – Wzięłyśmy się ostro do roboty i fajnie, że w takim meczu z policzankami widać te efekty – stwierdziła Klaudia Alagierska. – Trzeba coś zmieniać, nie można grać tak samo. Działamy, bo przed nami najważniejszy etap sezonu– dodała.
Dobre spotkanie zagrała Weronika Sobiczewska. Siatkarka była drugą najlepiej punktującą zawodniczką ŁKS-u, zdobywając 15 punktów. – Wydaje mi się, że czasami brakuje mi pewności siebie, ale z meczu na mecz jest coraz lepiej. To ogrywanie się na boisku daje mi bardzo dużo i tylko rokuje dobrze na przyszłość – przyznała Weronika Sobiczewska.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS