O Marcinie Maziarzu w Łodzi było już głośno. To ten sam mężczyzna, wobec którego w październiku zeszłego roku policja użyła siły i powaliła go na ziemię podczas jednego z pierwszych łódzkich protestów, jakie miały miejsce po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego uznającego aborcję ze względu na wadę letalną za niezgodną z konstytucją. Od tego czasu wielokrotnie stawał na czele pochodów w Łodzi, które protestowały przeciwko zmianie prawa aborcyjnego w Polsce.
24 listopada mężczyzna stanął przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia. W sprawie nie chodzi jednak o głośne wydarzenia z października, ale o protest, który miał przy ulicy Piotrkowskiej odbywać się w lutym 2021 r. Policjanci z I komisariatu w Łodzi obwinili Maziarza o “udział w nielegalnym zgromadzeniu i złamanie obostrzeń sanitarnych”. Protest, o którym mowa, był odpowiedzią na zmianę prawa aborcyjnego w Polsce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS