Data dodania: 2022-01-11 (11:08)
Komentarz surowcowy DM BOŚ
Na początku bieżącego tygodnia sytuacja na rynku ropy naftowej jest mało wyrazista. Notowania tego surowca utknęły w konsolidacji w rejonie ubiegłotygodniowych maksimów. Karty na rynku ropy naftowej ewidentnie nadal rozdaje pandemia i jej nowy wariant Omikron, wokół którego narasta wiele spekulacji dotyczących jego wpływu na popyt na paliwa. Na razie przeważają te optymistyczne, zakładające, że Omikron nie doprowadzi do istotnie większych restrykcji niż te obserwowane obecnie.
Tymczasem wśród ciekawych informacji, docierających w tym tygodniu na globalny rynek ropy naftowej, znalazły się doniesienia o tym, że do gry wraca Wenezuela. Jak podaje agencja Reuters, wenezuelski gigant naftowy PDVSA jeszcze w bieżącym tygodniu ma wznowić eksport ropy naftowej po raz pierwszy od dziewięciu miesięcy.
Na skutek sankcji, narzuconych na Wenezuelę przez USA w 2019 r., przemysł naftowy tego południowoamerykańskiego państwa mocno podupadł. Problemem stała się dostępność produktów petrochemicznych, rozcieńczających wyjątkowo gęstą i ciężką ropę naftową z kluczowego rejonu delty Orinoko. Większość wenezuelskiej ropy naftowej nie nadaje się bowiem do transportu, a tym samym, do eksportu, bez jej rozcieńczenia.
Te doniesienia prawdopodobnie nie wpłyną jednak na sytuację na globalnym rynku ropy naftowej ani na ceny tego surowca. Wenezuela posiada co prawda jedne z największych udowodnionych rezerw ropy naftowej na świecie, niemniej większość tamtejszego surowca jest trudna w wydobyciu i eksporcie. Ponadto, sankcje narzucane na ten kraj w ostatnich latach osłabiły lokalny sektor naftowy i przyczyniły się do marginalizacji pozycji tego kraju wśród globalnych producentów.
ZŁOTO – Działania Fed w centrum uwagi na rynku złota
To już kolejny tydzień braku istotnych zmian cen złota. Mimo że w ostatnich dniach na rynku kruszcu pojawiła się podwyższona zmienność, to cena złota nieustannie oscyluje w okolicach 1800 USD za uncję. Po ubiegłotygodniowych zniżkach, w tym tygodniu złoto notuje wzrosty.
Zwyżki w zasadzie rozpoczęły się już w piątek, po rozczarowujących danych z amerykańskiego rynku pracy, które pogrążyły dolara i wsparły notowania złota. Niemniej, dolar na razie i tak utrzymuje się w konsolidacji, w wyczekiwaniu na kolejne istotne informacje dotyczące planów Fed na bieżący rok.
Dzisiaj czekają nas wystąpienia publiczne przedstawicieli Fed i ECB, przy czym najbardziej wyczekiwane jest wystąpienie Jerome Powella, które prawdopodobnie rzuci więcej światła na możliwe terminy podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Obecne założenia wskazują na pierwszą podwyżkę już w marcu oraz łącznie co najmniej trzy podwyżki w 2022 r.
Jednak możliwe, że i tak dzisiejsze reakcje inwestorów na słowa Powella będą umiarkowane ze względu na jutrzejszą publikację kluczowych danych dotyczących inflacji w USA. Wysoki odczyt inflacji (oczekiwania wskazują na ponad 7% rdr w grudniu) co prawda teoretycznie sprzyjałby wzrostowi zainteresowania złotem jako aktywem chroniącym przed inflacją – jednak jednocześnie mógłby podsycić oczekiwania jastrzębiego podejścia Fed do polityki monetarnej, co tłumiłoby potencjał do zwyżek cen złota. I możliwe, że w obecnych uwarunkowaniach rynkowych, ten drugi czynnik okazałby się ważniejszy.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS