W Polsce wykryto dotąd 193 przypadki omikronu. To wzrost o 7-8 procent w ostatnich siedmiu dniach – powiedział w poniedziałek rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Rekomendacja w sprawie szczepienia III dawką dzieci w wieku 12-18 lat zapadnie w drugiej połowie stycznia – podkreślił Andrusiewicz.
CZYTAJ TAKŻE: Minister zdrowia: „Przygotowujemy się do uderzenia omikrona”. Zaostrzenie restrykcji? „Na tę chwilę takich decyzji nie ma”
Ten siedmio-, ośmioprocentowy udział omikronu pokazuje, jak szybko omikronu w Polsce przybywa. Jeszcze niedawno mówiliśmy o udziale na poziomie jednego procenta, czy też 2,5 proc. W tej chwili sekwencjonujemy w granicach 2 tys. próbek tygodniowo, ale decyzją ministra Adama Niedzielskiego najbliższych 2-3 tygodniach będziemy sekwencjonować w granicach 5 tys. próbek tygodniowo
— poinformował Andrusiewicz.
Poinformował, że najwięcej zakażeń omikronem występuje w woj. pomorskim – to 62 zakażenia i w mazowieckim – 53 zakażenia.
Omikron też jest groźny. Mamy przynajmniej dwa pierwsze przypadki zgonów osób zakażonych nową wersją wirusa – omikronem. Są to dwie osoby z woj. małopolskiego, dwie osoby starsze – w wieku 92 i 85 lat – obaj to mężczyźni, (…) niezaszczepieni
— powiedział rzecznik MZ.
Zmarli mieli też choroby współistniejące.
Te osoby mogłyby pewnie żyć, gdyby się zaszczepiły
— stwierdził rzecznik.
„Testów wykonujemy nadal tyle, ile wykonywaliśmy”
Rzecznik resortu zdrowia na konferencji prasowej pytany był o maksymalne możliwości wykonywania testów na obecność SARS-CoV-2, a także o powody obniżenia ich wyceny.
Andrusiewicz zaznaczył, że nie ma żadnego zakłócenia w wykonywaniu testów w Polsce.
Lobby firm, które wykonywały testy, podniosło larum, że testów się nie będzie opłacało wykonywać. Tymczasem nic się nie wydarzyło. Testów wykonujemy nadal tyle, ile wykonywaliśmy. Baza testowa się nie zmniejszyła
— zapewnił rzecznik.
Dodał, że wycena testów dokonana przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji nie jest „z kosmosu” i powstała m.in. na bazie kosztów pracy i kosztów zakupu testów.
Jeżeli zweryfikowaliśmy, że te koszty do tej pory były dużo mniejsze, a zyski przekraczały niejednokrotnie 50 proc., zmniejszyliśmy wycenę testów w Polsce, co nie wpłynęło w żaden sposób na bazę testową
— zaznaczył Andrusiewicz.
Poinformował, że laboratoria mogą wykonywać w granicach 200 tys. testów dziennie.
Jeżeli zajdzie potrzeba, będziemy ich przeprowadzać więcej. W tej chwili wprowadziliśmy też taką zmianę, że każde laboratorium, które podłączy się do systemu ewidencji, będzie mogło wykonywać w Polsce testy
— dodał rzecznik.
Obecnie – jak wskazał – wykonywanych jest tygodniowo około 100 tys. testów.
Będziemy mogli wykonywać testów więcej, jeśli będzie taka potrzeba
— podkreślił Andrusiewicz.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek, że minionej doby wykonano ponad 54,7 tys. testów na obecność SARS-CoV-2, w tym ponad 27,5 tys. testów antygenowych.
Co ze szczepieniem dzieci trzecią dawką?
Rekomendacja w sprawie szczepienia III dawką dzieci w wieku 12-18 lat zapadnie w drugiej połowie stycznia. Myślę, że przed końcem stycznia powinniśmy zacząć szczepienia dawką przypominającą – powiedział na poniedziałkowym briefingu rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Andrusiewicz pytany był o to, kiedy realnie mogłyby się zacząć szczepienia III dawką dzieci powyżej 12 lat.
Cały czas jest sygnał, że w drugiej połowie stycznia zapadnie decyzja, rekomendacja co do szczepienia III dawką przypominającą dzieci w wieku 12-18 lat. Niedługo zapadnie decyzja. Myślę, że przed końcem stycznia powinniśmy zacząć szczepienia dawką przypominającą
— ocenił rzecznik.
Poinformował, że w Polsce jest zaszczepionych „w granicach 1 mln 100 tys. dzieci i młodzieży” w wieku między 12 a 18 lat.
Andrusiewicz zaapelował też do rodziców o szczepienie dzieci.
Szkoła jest dla każdego – zaszczepionego i niezaszczepionego, ale na pewno, jeśli nasze dzieci nie chcą wracać na naukę zdalną, nie chcą doświadczać nauki hybrydowej, to decyzja jest po stronie rodziców
— podkreślił.
3 grudnia do Europejskiej Agencji Leków wpłynął wniosek firmy Pfizer-BioNTech w zakresie dopuszczenia dawki przypominającej dla młodzieży w wieku 16-18 lat, a 23 grudnia podobny wniosek w sprawie szczepionki dla dzieci od 12 do 15 lat. Decyzją EMA oba te wnioski zostały połączone. Pfizer-BioNTech przedstawił wszystkie wyniki badań zarówno skuteczności, jak i bezpieczeństwa trzeciej dawki przypominającej w grupie wiekowej od 12 do 18 lat.
Znacznie mniej ognisk zakażeń w szkołach
Przerwa świąteczna ograniczyła ogniska zakażeń w szkołach – zaznaczył rzecznik prasowy MZ Wojciech Andrusiewicz.
W tej chwili mamy 286 tys. zaszczepionych dzieci w wieku od 5-11 lat na 386 tys. rejestracji. Niestety tych rejestracji nie przybywa w takim tempie, w jakim byśmy chcieli. Tych szczepionek zamawianych z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych jest coraz mniej
— powiedział.
Szczepienia dzieci – jak przypomniał – pozwalają uniknąć wielu ciężkich powikłań, ale także uchronić przed powrotem do zdalnej nauki. Jednocześnie Andrusiewicz powiedział, że dzięki trzytygodniowej przerwie świątecznej ogniska zakażeń w szkołach zostały ograniczone do 700 z około 3 tys.
To jest obraz tego, jak przez te trzy tygodnie, udało się ograniczyć transmisję (wirusa– PAP)
— powiedział.
Rzecznik MZ zaapelował o szczepienie dawką przypominającą.
Jest naukowo udowodnione, że trzecia dawka chroni nas przed wirusem w wersji omikron. Po pierwsze przed zakażeniem, a jeżeli się już zakaźmy, to przed ciężkim przebiegiem choroby — zaznaczył.
Odniósł się także do kwestii przygotowywania infrastruktury szpitalnej na przyjęcie kolejnych pacjentów z COVID-19. Podkreślił, że wojewodowie do soboty mają przedstawić plan „powiększenia bazy łóżkowej w swoim województwie”.
Sumarycznie ma to nam dać 40 tys. łóżek
— podsumował.
Ostrzegł, że jeżeli nastąpi wzrost hospitalizacji, to w pierwszej połowie lutego wojewodowie przygotują kolejne plany, a dla zakażonych koronawirusem pacjentów przeznaczonych będzie do 60 tys. łóżek.
To jest ostateczność – powtarzam za ministrem zdrowia. Mamy do dyspozycji 120 tys. łóżek (poza 60 tys. dla pacjentów specjalistycznych – PAP), z czego 60 tys. niewykluczone, że trzeba będzie przekształcić na łóżka covidowe. To pokazuje, że 50 proc. łóżek z systemu szpitalnego będziemy musieli w najgorszej sytuacji przeznaczyć na łóżka covidowe.
— wyliczył.
Będa dodatkowe wytyczne dla szkół
Główny inspektor sanitarny i minister edukacji pracują nad dodatkowymi wytycznymi sanitarno-epidemiologicznymi dla szkół – zapewnił w rzecznik Ministerstwa Zdrowia, odnosząc się do pytań dziennikarzy w związku z powrotem uczniów do nauki stacjonarnej.
W poniedziałek do nauki stacjonarnej wrócili uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych, którzy mieli zawieszona naukę stacjonarną od 20 stycznia i w jej miejsce wprowadzoną naukę zdalną. W sobotę zaś rozpoczynają się w szkołach ferie zimowe, dwutygodniowa przerwa w nauce nastąpi w czterech terminach od 15 stycznia do 27 lutego w zależności od województwa. Pierwsi, od 15 do 30 stycznia, odpoczywać będą uczniowie z woj. kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i z wielkopolskiego.
Rzecznik resortu zdrowia odniósł się do głosów samorządowców, w tym apelu burmistrza gminy Czempin w Wielkopolsce, by przedłużyć uczniom naukę zdalną do ferii.
Nie znam pana burmistrza, nie wiem, czy ma dzieci w wieku szkolnym. Nie życzyłbym panu burmistrzowi, by miał dzieci w wieku szkolnym i żeby im powiedział, że zakazuje im chodzić do szkoły
— odpowiedział Andrusiewicz.
To, co jest najważniejsze, to psychika małego człowieka
— dodał.
Dopytywany, czy w związku z tym będą dodatkowe wytyczne sanitarno-epidemiologiczne dla szkół poinformował:
Główny inspektor sanitarny wraz z ministrem edukacji narodowej pracuje nad takim wytycznymi.
Pytany zaś, czy nie warto było je ogłosić przed powrotem uczniów do szkół rzecznik MZ, zaznaczył:
Myślę, że Ministerstwo Edukacji Narodowej, jeżeli będzie taka potrzeba, to taki plan ogłosi.
MEiN zachęca do pogłębienia działań ws. bezpieczeństwa sanitarnego i szczepień
W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Edukacji i Nauki wskazało, że organizacja pracy w szkołach i placówkach powinna odbywać się w reżimie sanitarnym i przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa.
Aby nauka w trybie stacjonarnym, mimo stanu epidemii, trwała jak najdłużej, zachęcamy i rekomendujemy, aby we wszystkich szkołach i placówkach zintensyfikowano działania w obszarze bezpieczeństwa sanitarnego. Są one niezwykle ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa nauczycieli, uczniów i ich rodzin
— podkreślono w komunikacie MEiN.
Zaznaczono w nim, że istotny wpływ na spowolnienie rozprzestrzeniania się choroby spowodowanej kolejnymi mutacjami koronawirusa ma: przestrzeganie aktualnych przepisów prawa dotyczących ograniczeń, nakazów i zakazów; stosowanie się do wytycznych Ministerstwa Edukacji i Nauki, Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego dla szkół podstawowych i ponadpodstawowych; aktualizacja i upowszechnienie wśród uczniów i rodziców wewnętrznego regulaminu lub procedur funkcjonowania szkoły w czasie epidemii, z uwzględnieniem specyfiki placówki, w tym realizacji zajęć pozalekcyjnych.
Wskazano, że należy zapewnić taką organizację pracy szkoły, która umożliwi zachowanie dystansu między osobami przebywającymi na terenie szkoły, szczególnie w miejscach wspólnych, a także ograniczy gromadzenie się uczniów na terenie szkoły. Dyrektor szkoły powinien wprowadzić obowiązek noszenia maseczek w przestrzeniach wspólnych, gdy nie ma możliwości zachowania dystansu, a uczniowie powinni ten obowiązek respektować. Poinformowano, że „w najbliższym czasie kolejny raz szkoły zostaną zaopatrzone w środki ochrony indywidualnej”.
MEiN podniosło też w komunikacie kwestie związane ze szczepieniem przeciw COVID-19.
Zalecamy korzystanie z obowiązujących rekomendacji dotyczących bezpieczeństwa i przypominamy o kontynuowaniu upowszechniania informacji o szczepieniach (zarówno dla pracowników szkół, jak i uczniów) jako najbardziej skutecznej formie przeciwdziałania COVID-19. Działania o charakterze edukacyjnym dotyczące promowania zdrowia, aktywności fizycznej i roli szczepień w codziennym życiu powinny być obecnie stałym elementem pracy szkoły
— wskazał resort edukacji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
-Uszkodzenie płuc, serca i nerek – takie mogą być skutki nawet łagodnego przebiegu zakażenia Covid-19. Nowe badanie
-Prof. Kuna krytycznie o statystyce zgonów na COVID-19 w Polsce: Czas powrócić do prawidłowych standardów, ujednolicić je
-W końcu dobre wiadomości ws. pandemii? Minister Niedzielski: Wzrost liczby nowych zakażeń Covid-19 jest przejściowyB
mm/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS