A A+ A++

Ross Branch, reprezentant fabrycznego zespołu Yamahy, miał mocno kraksę na szóstym etapie. Doznał kontuzji nogi, motocykl został poważnie uszkodzony i nie ukończył odcinka.

W niedzielę jednak powrócił do rywalizacji i zajął trzynaste miejsce na etapie.

– Fajnie, że znów jestem w składzie i mogę zdobywać dalsze doświadczenie w rajdzie – mówił wczoraj Branch. – Noga boli mnie dosyć mocno, ale wraz z zespołem postanowiliśmy, że spróbuję wznowić rywalizację i cieszę się, że to zrobiłem. To był fajny etap, ale dość trudny w kontekście nawigacji, w której popełniłem kilka małych błędów. Wspaniale jest wrócić do ścigania się i mam nadzieję, że jutro z moją nogą będzie lepiej.

Niestety tak się nie stało. Zawodnik z Bostwany, który w niedzielę zanotował wynik i stanowił wsparcie dla swoich kolegów, ze względu na wspomnianą kontuzję musiał odpuścić dalszą jazdę.

Ekipa Yamahy w tej sytuacji została z dwoma jeźdcami. Po siódmy etapie Adrien Van Beveren lideruje w rajdzie, Andrew Short jest dziesiąty.

Czytaj również:

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCiemna strona “ciemnych sklepów”. Regulacje i zakazy to nie jest przeżytek PRL-u
Następny artykułWypadek, śmigłowiec, ciężkie obrażenia. Skręcał do lasu, wpadło na niego audi