Trudno o osobę, której sytuacja tak bardzo zmieniła się w minionych 12 miesiącach jak prezesa Narodowego Banku Polskiego. Adam Glapiński przed rokiem chodził w chwale człowieka, który przyczynił się do obrony gospodarki przed koronawirusowym kryzysem, nie tracąc z oczu podstawowego celu banku, czyli stabilności cen. Dziś musi tłumaczyć, dlaczego mamy najwyższą inflację od początku stulecia. Wszystko wskazuje jednak, że może liczyć na drugą kadencję na stanowisku szefa banku centralnego.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS