Dzisiaj, 5 stycznia (14:36)
Aktualizacja: 1 godz. 8 minut temu
Trwają masowe protesty w Kazachstanie. Jak w orędziu do narodu przekazał prezydent Tokajew, w czasie demonstracji zginęło kilku funkcjonariuszy. Są też ranni. Wcześniej media donosiły o ataku na ratusz w mieście Ałmaty, a także wtargnięciu do jednej z rezydencji prezydenta. Tokajew zapowiedział już “zdecydowaną odpowiedź” na manifestacje.
O zajęciu jednej z rezydencji prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa poinformował portal “Zakon”. Rosyjska agencja TASS przekazała, że do budynku próbowało wtargnąć kilka tysięcy protestujących, a w jej zasnutych dymem okolicach było słychać strzały i huk granatów ogłuszających.
Jak informowaliśmy w Interii, trwające od dwóch dni gwałtowne protesty i starcia z policją mają miejsce również w innych miastach Kazachstanu.
Stacja Biełsat na swoim Twitterze umieściła nagranie z protestów w położonym na zachodzie kraju miasta Aktobe. Na filmie widać nacierający tłum rozpraszany przez służby mundurowe armatką wodną i granatami hukowymi.
W okolicach miasta Aktau protestujący zatrzymali wojskową ciężarówkę i rozbroili żołnierzy – donosi Biełsat na Twitterze pod przedstawiającym to wydarzenie filmem.
Na krążących w sieci zdjęciach i nagraniach widać, że protestujący w Ałmaty, w której dochodzi do najgwałtowniejszych wystąpień, zdobyli też kilka pojazdów służb i rozbrajali niektórych policjantów.
Agencja AFP poinformowała, że niektórzy funkcjonariusze skierowani do opanowania tłumów przed ratuszem w Ałmaty przeszli na stronę demonstrantów.
W Ałmaty drugi dzień trwają przeradzające się w zamieszki gwałtowne protesty. Manifestanci w środę wtargnęli do ratusza Ałmaty, największego miasta Kazachstanu – relacjonuje agencja AFP. Budynek został podpalony, w okolicach było słychać strzały, oprócz ratusza płonął położony w pobliżu gmach prokuratury – dodaje agencja Reutera.
Jak podaje Biełsat, manifestanci demonstrują swoją niechęć do rządowych mediów napadając na dziennikarzy i niszcząc ich sprzęt. Media donoszą również o napadach na sklepy i restauracje.
Od wtorku wieczorem władze blokują na terytorium całego kraju internet i sieć komórkową. Nie działają m.in. komunikatory WhatsApp, Telegram i Signal, zablokowano również strony internetowe niezależnych mediów. Monitorująca ruch w sieci grupa NetBlocks poinformowała w środę o ogólnokrajowej blokadzie internetu, która – w ocenie organizacji – może poważnie utrudnić relacjonowanie nasilających się antyrządowych wystąpień.
Do sprawy protestów w Kazachstanie odniósł się już prezydent Kasym-Żomart Tokajew. – Jako prezydent jestem zobowiązany do zapewnienia bezpieczeństwa i pokoju naszym obywatelom i troski o integralność Kazachstanu – podkreślił.
W transmitowanym przez telewizję orędziu prezydent Kazachstanu zapowiedział, że nie opuści kraju i pozostanie w jego stolicy, Nur-Sułtanie. – Trwające w całym Kazachstanie protesty i zamieszki spotkają się z maksymalnie zdecydowaną … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS