Od kilku lat mówi się o potrzebie rewitalizacji tej ulicy. W tegorocznym budżecie gminy znalazło się 200 tys. zł na ten cel.
Burmistrz Robert Maciaszek mówi, że istniejący program (PFU) obejmuje jedynie to wszystko, co jest na powierzchni.
– W ogóle nie wchodzi w ziemię. Jestem po spotkaniach z właścicielami sieci, poczynając od wodociągów, przez Tauron, Veolię, Telekomunikację. Nikt nie chce przebudowywać sieci na własny koszt. Ponadto byłby to duży problem, gdybyśmy chcieli zsynchronizować prace wszystkich projektantów. W tej sytuacji gmina przygotuje program modernizacji sieci, natomiast tam, gdzie zostaną one ulepszone, to – zgodnie z przepisami – będziemy się domagać zapłaty za te ulepszenia. Nie możemy wykonać modernizacji alei tak, jak ją widzimy oczami, bo stan sieci pod drogą i chodnikami jest naprawdę zły. Zrobilibyśmy duży błąd, gdybyśmy w ramach rewitalizacji nie wymienili tego, co pod spodem, bo w przypadku awarii mielibyśmy ciągle robotników na odnowionej alei – przekonuje burmistrz Maciaszek.
Przypomina, że w przypadku rewitalizacji alei Henryka kosztorys z 2020 r. tylko dla części naziemnej wynosi ponad 20 mln zł. Dzisiaj, łącznie z przebudową sieci, może to być ponad 30 mln zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS