05.12.2019 10:00 0 mike
Źródło: Tytani Wejherowo/Facebook
Tytani Wejherowo udowodnili, że w tym sezonie zamierzają „namieszać” w rozgrywkach Pucharu Polski. Chociaż nie byli stawiani w roli faworyta, zwłaszcza wobec pasma porażek w I lidze, pewnie pokonali Gwardię Koszalin 34:25, rewanżując się jednocześnie za ligową przegraną.
W pierwszej połowie spotkania widać było bojowe nastawienie gospodarzy, którzy chcieli udowodnić, że mimo słabych wyników w rozgrywkach ligowych, mogą być groźnym przeciwnikiem dosłownie dla każdego. Jednak wraz z upływem minut, mecz stawał się coraz bardziej wyrównany. O ile obrona Tytanów wytrzymywała „próbę ognia”, o tyle skuteczność była nie najlepsza. Pierwsza połowa meczu zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy – 14:13.
Druga odsłona spotkania stanowiła potwierdzenie zasady, że mecz wygrywa się szczelną obroną. Ta stanowiła spory problem dla przyjezdnych i umożliwiała Tytanom wyprowadzanie skutecznych kontrataków. Mimo błędów w ataku, których nie ustrzegli się gospodarze, udało się im wypracować kilkubramkową przewagę i kontrolować przebieg meczu. Wejherowianie stanowili zwarty monolit, zwłaszcza w ostatnich minutach, i nie pozwolili już sobie wydrzeć zwycięstwa.
Po meczu powiedzieli
– Mieliśmy już parę spotkań, które powinniśmy wygrać w lidze, ale ich, niestety, nie wygraliśmy. Te zwycięstwa w Pucharze Polski chętnie zamieniłbym chociaż na dwa ligowe. Zagraliśmy dobrze, momentami nawet bardzo dobrze w obronie. Dzięki temu mogliśmy wyprowadzać kontry i zdobywaliśmy bramki. Uważam jednak, że skuteczność pozostawiała trochę do życzenia. Jeśli chodzi o kolejne mecz, do każdego spotkania podchodzimy jak do walki o życie. Chcemy i musimy wygrywać, ale czasem brakuje „kropki nad i” w meczu ligowym. Będziemy starali się zwyciężać i utrzymać w I lidze – Piotr Rembowicz, trener Tytanów Wejherowo.
– Zespół gospodarzy odniósł zdecydowane, pewne i zasłużone zwycięstwo. W drugiej połowie zagrali wręcz koncertowo i mieli przeszkody jedynie w postaci naszych bramkarzy. U nas, niestety, zespół nie zafunkcjonował. Zmiennicy, którzy dostali więcej czasu i szansę gry, nie sprostali zadaniu. Wielkie brawa dla zespołu gospodarzy, bo naprawdę w stu procentach zasłużyli na to zwycięstwo. Kluczem było to, że Tytani stanowili zespół, czego nie można o nas powiedzieć. Zespół Tytanów jest na jak najlepszej drodze i zapewne dostarczy jeszcze wiele radości wejherowskim kibicom – Piotr Stasiuk, trener Gwardii Koszalin.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS