Paulo Sousa chce odejść z Polski i rozpocząć współpracę z brazylijskim klubem Flamengo. Od niedzieli nie są to już plotki, a potwierdzone informacje. Takie przekazał wczoraj Cezary Kulesza. – To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, niezgodne z wcześniejszymi deklaracjami trenera. Dlatego stanowczo odmówiłem – napisał na Twitterze prezes PZPN. Dodał, że szkoleniowiec chciał rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron.
Sousa wciąż milczy. Kadrowicz ostro komentuje
Odkąd rewelacje na temat odejścia Sousy potwierdziły się, posypały się tysiące komentarzy. Głos zabrali niemal wszyscy. Tylko sam autor zamieszania gdzieś zniknął. Od wczoraj nie odezwał się nawet do piłkarzy, którzy darzyli go ogromnym zaufaniem. – Są wściekli, czują się zdradzeni i nie chcą mieć już nic wspólnego z trenerem, który dużo mówił o jedności, rodzinie czy poczuciu wspólnej misji, z której się właśnie wypisuje – czytamy w artykule opublikowanym na portalu meczyki.pl.
Paulo Sousa do końca utrzymywał, że informacje o jego odejściu są zmyślone. Członkowie jego reprezentacji o tym, że kłamał, dowiedzieli się z mediów. Do tej pory nikogo nie przeprosił. Nie odezwał się też na grupie WhatsApp, przez którą komunikował się ze sztabem i zawodnikami. – To tak, jakbyśmy dostali mokrą szmatą w mordę – usłyszeli dziennikarz Sportowych Faktów WP od jednego z kadrowiczów Sousy.
W podobnym tonie w niedzielę wypowiadał się rzecznik kadry. – Czuję się oszukany. Trener kilkukrotnie zapewniał mnie, że nie ma tematu jego odejścia. Dziś już wiem, że nie mówił mi prawdy i czuję się z tym źle – powiedział Jakub Kwiatkowski w rozmowie z Interią. Takie same uczucia wyraża kapitan reprezentacji. – Robert jest rozczarowany i zszokowany decyzją selekcjonera – powiedziała jego rzeczniczka w rozmowie z portalem meczyki.pl.
Portugalczyk nie skomentował sprawy, ale odniósł się do tego jego agent. – W ostatnich dniach powiedziano i napisano w sprawie przejścia do Flamengo zbyt dużo i nie zawsze rzetelnie. W eterze jest obecnie za dużo informacji, które nie są prawdziwe – stwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową Hugo Cajuda. Samego zachowania Sousy nikt nie jest w stanie do końca wyjaśnić. Pozostaje zatem czekać, aż Paulo sam przemówi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS