Wymogi sanitarne, zakres czynności do wykonania przed wylotem do Chin na igrzyska i podczas pobytu tam to setki stron instrukcji, zaleceń, dokumentów. Czy to jest dla pana przytłaczające?
Podchodzimy do tych zagadnień kolejno, spokojnie i konsekwentnie. Dużo daje nam doświadczenie zdobyte podczas tegorocznych igrzysk w Tokio, a poza tym w Pekinie każda organizacja wyznacza tzw. łącznikowych oficerów covidowych (CLO), którzy zdejmują z naszych barków część ciężaru tych procedur. Przed Tokio było mnóstwo obaw, a wszystko wyszło okej, więc myślę, że tym razem też tak będzie.
Niemniej trzeba pamiętać o zrobieniu testów w określonych punktach akceptowanych przez chińską ambasadę, zainstalowaniu szeregu aplikacji na telefonie, zdobyciu i wypełnieniu odpowiednich dokumentów…
W medycynie jest tak, że największym problemem jest rozpoznanie choroby. Jeśli trzeba realizować jakąś “checklistę”, wypełniać krok po kroku procedury, to się to po prostu robi, nawet gdy jest to uciążliwe.
Czy są jakieś zasadnicze różnice w wymaganiach organizatorów imprez w Japonii i Chinach dotyczących reżimu sanitarnego?
System pekiński jest trochę ostrzejszy. Wcześniej, bo 14 dni przed wylotem, zaczyna się monitorowanie stanu zdrowia. Zmienia się rodzaj codziennych testów, bo w Tokio za próbkę wystarczała ślina, a tutaj będą wymazy. Szczepienia są w praktyce wymagane (jego br … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS