W Dąbrówce Wlkp. odradza się tradycja wielkopolskiego Gwiazdora i jego uroczej towarzyszki, Gwiazdki. Jak trudne to zadanie, niech świadczy fakt, że są chętni na spędzenie wigilii z Gwiazdorem, ale pod warunkiem, że będzie w czerwonym stroju (sic!). Mimo dominacji „tradycji krasnoluda” stary zwyczaj ludowy powoli wpisuje się w lokalną świadomość. Jak się zaczęło?
(…) tak naprawdę zaczęło się od opowieści mojego taty Pawła i wujków (…). Kiedy po zjedzonej wigilii u babci w Zbąszynku tata zaczynał opowiadać, jak to za ich młodych lat po zjedzeniu, chłopaki ubierali się w kożuchy, maski, sznury splecione słomą (obrzusła), kancioki. Wychodzili na wioskę, straszyć dzieci (oczywiście tylko te niegrzeczne), gonić dziewczyny i oczywiście grzecznym dawać prezenty. (…) – pisze Maja Bimek, Wigilijna Gwiazdka, w „cywilu” młoda przedstawicielka rodziny pasjonatów. Wraz z innymi pasjonatami ze wsi z mozołem odbudowują zapomnianą tradycję. A to nie jest takie proste.
Kiedyś może każdy miał takie kożuchy i maski, ale teraz nawet znaleźć kogoś, kto umie zapleść z słomy warkocz, żeby się nim obwiązać nie jest takie łatwe (…) – objaśnia kulisy Maja.
Były nawet obawy, że ledwo co odtworzona przez „starych gwiazdorów i gwiazdki” tradycja upadnie z braku chętnych na „młodych”.
W zeszłym roku chcąc podtrzymać tradycję Maja wraz z bratem Piotrem i kolegą Kubą postanowili spróbować. Nie liczyli na duży sukces. Zabawa okazała się hitem. Zgłosiło się tylu chętnych na wizytę Gwiazdora i Gwiazdki, że aby wszystko zgrać – trzeba było zrobić listę!
W tym roku do młodej ekipy dołączył kolega Bartek. W wigilijny wieczór oznajmią dzwonki gwiazdorów nie tylko w Dąbrówce, ale także w Zbąszyniu i Chlastawie. Wesołych Świąt z Wielkopolską tradycją i lokalnymi pasjonatami!
A2M
Ps. Zdjęcia dzięki uprzejmości Gwiazdorów i Gwiazdek z Dąbrówki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS