Czy ceny mieszkań będą jeszcze rosnąć i czy klienci są gotowi zapłacić ceny wyższe niż 10 tyś. mkw. w stolic? Deweloperzy odpowiadają na pytania.
Czy wzrost cen jest uzasadniony i co się na nie składa?
Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A.
Ceny w większości miast są wyższe niż w 2007/2008, więc można mówić o rekordzie. Należy jednak pokreślić, iż teraz znajdujemy się w całkiem innych realiach rynkowych, tym samym nie można wprost porównywać obecnej sytuacji do tej sprzed ponad dekady. Wystarczy wspomnieć, iż w ostatnich latach, poza wzrostem cen mieszkań rosły też zarobki – średnio o ponad 70 proc. oraz inflacja o ponad 20 proc. Tym samym, pomimo zrównania się cen z poziomem stawek z lat 2007/2008, zdolność nabywcza klientów jest dziś dwukrotnie wyższa.
Ceny mieszkań najbardziej wzrosły w największych aglomeracjach, przy czym wzrost ten był różny w przypadku poszczególnych miast. Standardowo pod tym względem przoduje Warszawa, mocno zyskał Gdańsk, który zazwyczaj był za Krakowem i Wrocławiem, a który obecnie jest trzecim najdroższym miastem w Polsce, po Sopocie i Warszawie.
Czy ceny mieszkań mają szanse na spadek?
Zbigniew Juroszek, prezes Atal
Obecnie nie dostrzegamy przesłanek, które zwiastowałyby tendencje spadkowe w cenach mieszkań. Z drugiej strony nie ma także powodów, dla których ceny miałyby dynamicznie wzrastać. Jeśli otoczenie rynkowe się nie zmieni, należy spodziewać się raczej stabilizacji z utrzymaniem lekkiego trendu wzrostowego. Czynnikiem, który ma największy wpływ na cenę mieszkania jest lokalizacja inwestycji oraz standard osiedla. Za lokale w inwestycjach atrakcyjnie położnych z dostępem do licznych udogodnień klienci nadal są w stanie zapłacić więcej.
Warto zaznaczyć, że odnotowany na przestrzeni ostatnich miesięcy trend wzrostowy, jeśli chodzi o ceny mieszkań, miał związek z ciążącymi na branży budowlanej rosnącymi kosztami inwestycji. Przede wszystkim podrożały materiały budowlane i wykonawstwo, ale także ceny gruntów. Mówimy tu o znacznym wzroście, rzędu kilkuset złotych na metrze kwadratowym. Jednak w przypadku naszej firmy nie miało to aż tak znacznego jak u konkurencji przełożenia na ceny mieszkań. To zasługa naszego unikatowego modelu biznesowego, minimalizującego udział pośredników i bazującego m.in. na własnym generalnym wykonawstwie.
Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.
Pod koniec 2018 roku eksperci prognozowali, że w roku 2019 nastąpi stabilizacja na rynku mieszkaniowym, a nawet, że ceny zaczną spadać. Jednak nie wydaje się to możliwe. Wciąż notowane są wzrosty cen przede wszystkim w związku z rosnącymi kosztami pracy i cenami materiałów budowlanych, a także działek. Na przykład na warszawskiej Woli, jednej z najdroższych dzielnic Warszawy, cena 1 mkw. mieszkania od początku tego roku wzrosła o 5,32 proc. W styczniu br. stawka za metr wynosiła średnio 10.467 zł, a obecnie 11.024 zł. Natomiast prognozowana cena na koniec bieżącego roku to 11.589 zł. Pomimo rosnących cen, nabywcy mieszkań z przeznaczeniem na wynajem nie tracą zainteresowania małymi lokalami w dobrych lokalizacjach, jakie mamy w projekcie Bliska Wola. Kupujący na własne potrzeby, decydując się na mieszkania o większych metrażach, chętnie wybierają nieruchomości położone dalej od centrów miast, gdzie obowiązują niższe ceny.
Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS