A A+ A++

– W jednostkach Południowego Okręgu Wojskowego zakończyła się faza harmonizacji bojowej oddziałów, brygad i batalionów w zmotoryzowanych formacjach strzeleckich, a także w jednostkach bojowych wszystkich rodzajów wojsk i wojsk specjalnych. Ponad 10 tys. żołnierzy wchodzących w te zgrupowania przemaszeruje teraz do punktów swego stałego rozmieszczenia z terenu ćwiczeń połączonych poligonów wojskowych – napisano w komunikacie cytowanym przez agencję Interfaks.

Ćwiczenia m.in. w pobliżu Ukrainy

Ćwiczenia odbywały się na poligonach w obwodzie rostowskim, astrachańskim i wołgogradzkim, w Kraju Stawropolskim i Krasnodarskim, w północnokaukaskich republikach autonomicznych, a także na Krymie i w rosyjskich bazach znajdujących się na terytorium Abchazji, Armenii oraz Osetii Południowej.

ZOBACZ: Rosja. Putin: przeprowadziliśmy kolejne udane testy pocisku hipersonicznego Cyrkon

Służba prasowa Okręgu podała, że w okresie świątecznym “dla zachowania wysokiej gotowości bojowej” zostaną wyznaczone dyżury pododdziałów bojowych i wsparcia, a także wojsk do zadań specjalnych w warunkach klęsk żywiołowych.

“W pierwszej dekadzie stycznia wysoką gotowość utrzymają wojska obrony przeciwlotniczej, marynarka wojenna z załogami okrętów Floty Czarnomorskiej, oddziały operacyjno-taktyczne, łączności oraz powietrzne, w tym te odpowiedzialne za drony.

120 tys. rosyjskich żołnierzy w pobliżu Ukrainy

Rosyjskie media cytują w tym kontekście apel Sekretarza Generalnego NATO Jensa Stoltenberga, który zwrócił się do Moskwy o wycofanie wojsk z obszarów przy granicach z Ukrainą, by zmniejszyć tam napięcie przynajmniej w okresie świątecznym.

Przypominają też słowa szefa Sztabu Generalnego Walerija Gierasimowa, który w odpowiedzi na apel Stoltenberga powiedział, że “Rosja nie ma agresywnych zamiarów”.

ZOBACZ: Szef unijnej dyplomacji: działania Rosji stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy

Inaczej widzą sprawy w Kijowie. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Ołeksij Daniłow informował w środę, że 122 tys. rosyjskich wojskowych znajduje się w odległości 200 km od granicy ukraińskiej, a w promieniu 400 km – 143,5 tys. wojskowych.

Daniłow ocenił, że sytuacja na granicy Ukrainy z Rosją jest “niespokojna”, jednak władze w Kijowie “mają ją pod kontrolą”. Podkreślił, że atak Rosji na Ukrainę “nie może wydarzyć się (…) z dnia na dzień”. “Do tego trzeba się przygotowywać. Wszystko to obserwujemy” – zaznaczył szef RBNiO.

pdb/PAP

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSousa opuszcza polską reprezentację? Menedżer Portugalczyka zabrał głos
Następny artykułPapież na Urbi et Orbi: pogrążony w kryzysach świat potrzebuje nadziei, pojednania i braterstwa