W ubiegły piątek tuż przed godziną 21 świetlica wiejska w Koteżach wypełniła się zawodnikami, którzy przybyli do tej malowniczej miejscowości, by wziąć udział w ostatniej w tym roku Imprezie na Orientację. Startujący mieli do wyboru jedną spośród kilku tras o różnym stopniu zaawansowania. Dzięki temu w Imprezie mogły wystartować osoby początkujące, jak i mocno doświadczone.
Budowniczy map (Malo) zadbał o to, aby trasy wiodły przez najciekawsze punkty w okolicy. Dzięki temu startujący mogli zobaczyć kapliczki, dawny cmentarz, wyspę na pobliski jeziorze, czy najwyższy punkt w niewielkim lasku. Przez całą drogę przyświecał piękny, jasny księżyc, niemal nieprzykryty chmurami. Zawody ukończyli wszyscy, którzy stanęli na starcie. Na mecie czekała smaczna przekąska i rozgrzewająca herbata.
– W miniony weekend w Koteżach odbyła się ostatnia Impreza na Orientację w tym roku kalendarzowym. Jak oceniasz tegoroczny rok pod względem organizowanych przez KKT zawodów?
– Rok 2021 poszedł nam niemal zgodnie z planem. Z zaplanowanych wstępnie 14 Rajdów na Orientację – (6 dziennych, 4 nocne, 4 kajakowe) – udało się zrobić 13. Ze względów
z czterech rajdów nocnych odbyły się dwa. W dwóch musieliśmy zmienić formę na dzienną.
W ciągu roku doszła nam jedna nowość: rajd integracyjny z udziałem osób niepełnosprawnych, który zrobiliśmy razem ze Stowarzyszeniem Sportowo-Rehabilitacyjnym Start-On. No więc właściwie jednak udało się zrobić 14 rajdów, choć z ciekawymi zmianami w stosunku do pierwotnego założenia.
– Jak z frekwencją? Czy była ona podobna do lat poprzednich, większa, a może mniejsza przez pandemię i związane z nią obostrzenia?
– Frekwencja była bardzo porównywalna z latami poprzednimi. Jeszcze nie ma podsumowania 2021 roku, ale już teraz mogę powiedzieć, że przed ostatnią imprezą mieliśmy sklasyfikowanych 105 rajdowiczów. W 2020 roku na tym etapie było 71, ale trzeba uwzględnić, że wtedy jedna impreza była utajniona i nie pojawiła się w klasyfikacji, a w 2019 roku na tym etapie było 103 rajdowiczów. Więc covid generalnie nie krzyżował nam planów, choć czasem przez niego musimy się ukrywać po lasach.
– W wydarzeniach brały udział mieszkańcy Kociewia, ale nie tylko. Skąd jeszcze byli uczestnicy?
W Rajdach startują głównie uczestnicy z Kociewia. Drugą najliczniejszą grupą są uczestnicy z Trójmiasta. Coraz częściej dojeżdżają też uczestnicy z Elbląga, Grudziądza, czy Warszawy.
– Czy w przyszłym roku (2022) również możemy liczyć na bogaty kalendarz imprez? Są już jakieś pierwsze pomysły i plany?
– Na przyszły 2022 rok zapowiada nam się podobnie stabilny kalendarz. Jeszcze czekamy na uzgodnienia dat od wszystkich naszych klubowych organizatorów, aby zdeklarowali się co do konkretnych terminów. Liczymy też dalej na fajną współpracę ze Stowarzyszeniem Start-On.
– Może chciałbyś wspomnieć o czymś, o co nie zapytałem?
– Mamy na razie nieoficjalne sygnały ze strony grup szkolnych, które chciałyby uzyskać przeszkolenie w orienteeringu, którym się bawimy. Ale dajmy sobie jeszcze trochę czasu, aż coś się tu rozjaśni.
Z Piotrem “Malem” Malowanym, założycielem Kociewskiego Klubu Turystycznego rozmawiał Jacek Trzosowski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS