Pani Katarzyna pracuje na uczelni w Warszawie. W listopadzie podczas przygodnej rozmowy z Laną i Hao, studentkami z Wietnamu i Maroka, wyszło na jaw, że przez covidowe obostrzenia dziewczyny nie jadą do bliskich na święta i nie bardzo mają co ze sobą zrobić podczas Bożego Narodzenia. Postanowiła więc zaprosić je do siebie w pierwszy dzień świąt. – Gdyby wyjechały na święta do rodzin, nie zdążyłyby wrócić na czas na uczelnie i zaliczyć egzaminów z powodu dalekiej podróży oraz konieczności odbycia kwarantanny w jedną i drugą stronę. A sesja zaczyna się już pod koniec stycznia. W ich głosie usłyszałam przygnębienie. Moje zaproszenie było spontaniczną reakcją – wyjaśnia pani Katarzyna.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS