“Nigdy nie marzyłam o wycieczce do Dubaju. Kojarzył mi się głównie z drapaczami chmur, przepychem, betonem, piachem, ropą naftową, no i z tym, o czym jest ostatni film Marysi Sadowskiej. Wolałam kierunki, gdzie królowała bujna roślinność, a ceny wynajmu apartamentu czy czegokolwiek, nie przyprawiały o zawrót głowy.Gdzie mogłam chodzić w wyciągniętych szarawarach, starych ulubionych klapkach, bez makijażu i czuć się ok” – wyznała na swoim profilu na Instagramie Agnieszka Włodarczyk.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS