We wtorek M-Sport swoim komunikatem zakończył trwające od tygodni spekulacje. Sebastien Loeb ponownie pojawi się na odcinkach światowego czempionatu.
Dziewięciokrotny mistrz świata wystartuje w styczniowym Rajdzie Monte Carlo. Francuz otrzyma hybrydowego Forda Pumę Rally1, a na prawym fotelu zasiądzie Isabelle Galmiche, która zastąpi Daniela Elenę. Galmiche przez długie lata była członkiem załogi szpiegowskiej pomagającej Loebowi.
Choć od ostatniego występu Loeba w aucie królewskiej klasy minęło ponad trzynaście miesięcy, 47-latek uważa, że nadal może być konkurencyjny na światowych oesach.
– Podoba mi się to, co robię. Lubię jeździć, jednak kiedy startuję w rajdzie WRC, czuję się niesamowicie – przyznał Loeb. – Mam z tego wielką frajdę i uważam, że nadal mogę być konkurencyjny. W porządku, może „Monte Carlo” nie jest najłatwiejszym rajdem na początek z nowym zespołem, ponieważ warunki mogą być trudne.
– Mam jednak z tego rajdu dobre wspomnienia, a atmosfera mu towarzysząca zawsze jest wyjątkowa.
Loeb jeździł Pumą na asfaltach Hiszpanii i Francji i był pod wrażeniem przygotowanego przez M-Sport samochodu.
– Odkrycie technologii zastosowanej w Pumie było przyjemnością. Myślę, że w dużym stopniu jest ona podobna do tej z obecnych samochodów, ale z dodanym systemem hybrydowym. Korzystanie z tego jest trochę bardziej skomplikowane, ale taka nowość czyni obsługę auta jeszcze bardziej fascynującym.
– Kiedy testowałem samochod, byłem pod wrażeniem jego wyważenia oraz tego, jak mocny jest dzięki hybrydzie. Naprawdę mi się podobało.
Rajd Monte Carlo ruszy za miesiąc. W programie widnieje siedemnaście odcinków specjalnych.
Sebastien Loeb, Ford Puma Rally1
Photo by: Denis Baudron
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS