Przed chwilą podpisałem zarządzenie uchylające wcześniejsze zarządzenie wiceprezesa. Oznacza to, że wszystko wraca do stanu poprzedniego. Mamy dalej wykonywaną uchwałę Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (o zawieszeniu Juszczyszyna w czynnościach – PAP) – powiedział Nawacki. Powołał się przy tym na zarządzenie regulujące zakres kompetencji w olsztyńskim sądzie rejonowym, z którego – jak mówił – wynika, że czynności w postępowaniach dyscyplinarnych zostały zastrzeżone do kompetencji wyłącznej prezesa.
Dlatego – jak przekonywał – sędzia Juszczyszyn nie został przywrócony zarządzeniem wiceprezesa do pełnienia obowiązków nawet na te kilka godzin. Zauważył też, że nie zostało ono wykonane. Nie dostał żadnych akt, nie wylosował żadnej sprawy, nie otrzymał żadnych wynagrodzeń, nie dostał hasła do systemu – wyliczał Nawacki.
W poniedziałek Juszczyszyn złożył kolejny wniosek o dopuszczenie do orzekania. Pozytywną decyzję w jego sprawie podjął wiceprezes SR Krzysztof Krygielski. Stało się tak, bo zakończyła się kadencja dotychczasowego prezesa SR Macieja Nawackiego, a rano w olsztyńskim sądzie nie było jeszcze wiadomo, czy zostanie on powołany na kolejną. Z kolei druga wiceprezes była na urlopie.
Moją decyzją przywracam dzisiaj pana sędziego Pawła Juszczyszyna do pełni praw i obowiązków jako sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie – mówił dziennikarzom Krygielski. Wydał on zarządzenie mające umożliwić Juszczyszynowi m.in. dostęp do systemów informatycznych i włączenie go z powrotem do losowania za pomocą systemu do elektronicznego wyznaczania spraw. Pan sędzia może dzisiaj zacząć pełnić obowiązki – zapowiadał.
Na tej podstawie przewodniczący wydziału cywilnego Piotr Żywicki zarządził wykonanie czynności związanych z faktycznym przywróceniem sędziego Pawła Juszczyszyna do orzekania.
Wkrótce potem do olsztyńskiego sądu dotarła informacja, że Maciej Nawacki dostał nominację na kolejne cztery lata prezesury w SR w Olsztynie. Odwołał urlop i przyjechał do sądu, żeby uchylić zarządzenie wiceprezesa.
Po decyzji Nawackiego sędzia Juszczyszyn powiedział PAP, że uważa ją za bezprawną. Prezes Nawacki, tak jak przedstawiciele władz wyższego szczebla, nie ma prawa arbitralnie decydować, jakie orzeczenia sądów wykonuje, a jakich nie wykonuje – podkreślił sędzia.
Odniósł się w ten sposób do piątkowego wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, który nieprawomocnie nakazał Sądowi Rejonowemu w Olsztynie dopuszczenie Juszczyszyna do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych, a w szczególności do pełnienia funkcji orzeczniczej. Wcześniej, 16 kwietnia, bydgoski sąd wydał postanowienie zabezpieczające w sprawie sędziego Juszczyszyna, decydując o przywróceniu go do orzekania.
Dalsze uniemożliwianie mi pełnienia mojej służby jest z jednej strony niedopełnieniem obowiązków przez prezesa Nawackiego. Uchylając zarządzenie wiceprezesa Krygielskiego, przekroczył on swoje uprawnienia, a jednocześnie w sposób złośliwy i uporczywy narusza moje prawa pracownicze – ocenił sędzia Juszczyszyn. Dlatego zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa SR w Olsztynie.
Sędzia Juszczyszyn został prawomocnie zawieszony w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego 4 lutego 2020 r. w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Został odsunięty od orzekania, ponieważ rozpatrując apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną Krajową Radę Sądownictwa był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS