A A+ A++

Ostatnie spotkanie przed przerwą świąteczną Lecha dostarczyło wyjątkowo dużo emocji. “Kolejorz” przegrywał w tym meczu, ale mimo to udało mu się najpierw wyrównać, a następnie w końcówce spotkania zdobyć bramkę dającą zwycięstwo.

Faworytem byli oczywiście piłkarze Macieja Skorży, którzy w tym sezonie radzą sobie świetnie. Zwłaszcza na swoim boisku. Rywal nie był jednak łatwy – Górnik Zabrze w ostatnim czasie gra bardzo dobrze i zgarnął w czterech poprzednich spotkaniach 10 punktów. Od początku spotkania nie było natomiast tego widać. Lech miał zdecydowaną przewagę i już w 2′ minucie był bliski objęcia prowadzenia, ale doskonale w bramce gości bronił Bielica. Czas jednak mijał, bramka dla “Kolejorza” nie padała, a Górnik zaczął coraz mocniej naciskać.

I to właśnie goście zdobyli pierwszego gola w tym meczu. Łączony z ewentualnym transferem do Lecha Poznań Jimenez, wykorzystał podanie Nowaka i nie dał szans Bednarkowi. Poznaniacy rzucili się do ataków i jeszcze przed końcem pierwszej połowy doprowadzili do wyrównania. Kvekveskiri przyjął piłkę przed polem karnym Górnika i ładnym uderzeniem pokonał Bielicę.

W drugiej połowie mecz zrobił się zdecydowanie bardziej otwarty. Górnik stworzył sobie kilka doskonałych sytuacji do objęcia prowadzenia, ale za każdym razem świetnie w bramce zachowywał się Bednarek. “Kolejorz” w końcówce zdobył bramkę, która jak się okazało, dała im zwycięstwo w tym spotkaniu. W zamieszaniu w polu karnym najpierw uderzał Salomon, a dobijał Milić i piłka znalazła się w bramce Górnika.

Zwycięstwo oznacza, że Lech zwiększył swoją przewagę nad drugą w tabeli Pogonią Szczecin do czterech punktów. Następny mecz w lidze “Kolejorz” rozegra w lutym.

Oceń artykuł
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWielka Brytania. Samochód wjechał do supermarketu
Następny artykułKamil Kiereś: – Fantastyczne zakończenie rundy!