Sąd Apelacyjny w Łodzi opublikował uzasadnienie wyroku w sprawie o molestowanie seksualne przeciw księdzu Zdzisławowi Witkowskiemu. Sąd uznał zeznania Lisińskiego za niewiarygodne, zwrócił uwagę, że jego zeznania na różnych etapach postępowania były niespójne.
Sąd Apelacyjny w Łodzi opublikował uzasadnienie wyroku w sprawie o molestowanie seksualne, z powództwa rzecznika ofiar pedofilii w Kościele, Marka Lisińskiego, przeciw księdzu Zdzisławowi Witkowskiemu.
Sąd uznał zeznania Lisińskiego za niewiarygodne. Odrzucił jego powództwo i zasądził na rzecz księdza Witkowskiego 1560 złotych tytułem zwrotu kosztów. Prawomocny wyrok zapadł 11-tego października, a teraz poznaliśmy uzasadnienie. Proces toczył się 11 lat.
Sprawę opisywał w swojej książce “Pedofilią w Kościół” Sebastian Karczewski. Jak mówił Polskiemu Radiu, wyrok Sądu Apelacyjnego nie jest dla niego zaskoczeniem, gdyż nie ma dowodów na to, że Marek Lisiński padł ofiarą molestowania seksualnego, nigdy nie był ministrantem, a tym bardziej molestowanym przez księdza.
– Sąd Apelacyjny podważył wyrok Sądu Okręgowego w Płocku – mówi Sebastian Karczewski. – Świadkowie w sądzie, w tym nawet organista, zeznali, że nie pamiętają, czy Marek Lisiński był kiedykolwiek ministrantem. Powód nie przedstawił żadnego dowodu na swoje twierdzenia. Świadkowie, których wezwano, podważyli zeznania Lisińskiego. Paradoks polega na tym, że sąd stwierdził, że wobec tylu świadków, uwierzy powodowi, a zeznania świadków uzna za niewiarygodne.
Marek Lisiński twierdził, że molestowany był jako 13-latek we wczesnych latach 80-tych. Domagał się od diecezji, parafii i pozwanego księdza miliona złotych odszkodowania.
Źródło: IAR
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS