A A+ A++

Na gorący teren obecnego mistrza Polski gdynianie jechali podbudowani prestiżowym triumfem w derbach Trójmiasta z Treflem Sopot. Mało kto dawał im jednak szanse w pojedynku ze znakomitą Stalą, która kadrowo, sportowo i finansowo znajduje się przynajmniej o półkę wyżej od Asseco Arki. Na dodatek trener Milosz Mitrović nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Adriana Boguckiego, rezerwowego środkowego.

Zaskakujący początek Asseco Arki

Mimo to przyjezdni nie przestraszyli się faworyzowanego przeciwnika. Dzięki kapitalnej dyspozycji rutyniarzy, Adama Hrycaniuka i Bartłomieja Wołoszyna, a także skuteczności Jacobiego Boykinsa objęli nawet 8-punktowe prowadzenie (20:12). Do końca premierowej kwarty trafiali już jednak wyłącznie gospodarze, wśród których wyróżniali się Trey Drechsel (dwie „trójki) i Denzel Andresson (trzy bloki).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNovak Djokovic i Ashleigh Barty zawodnikami roku Międzynarodowej Federacji Tenisowej
Następny artykułPoznań: Szczepienia przeciwko koronawirusowi. Gdzie można się zaszczepić?