A A+ A++

Brak ustawowych zapasów węgla kamiennego dla elektrowni, elektrociepłowni i ciepłowni, wzrost cen tego surowca oraz ograniczenia w dostępie do niego dla indywidualnych odbiorców były w środę przedmiotem zapytania poselskiego w Sejmie.

Wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik zapewnił, że stan zapasów węgla w elektrowniach jest monitorowany, a sytuacja w tym zakresie – jak mówił – wydaje się “bezpieczna i pod kontrolą”. Przyznał, że niższe od normatywnych zapasy raportowane są w pojedynczych przypadkach od początku października tego roku.

– Na dzień 13 grudnia (…) najniższe zapasy w stosunku do wymaganych wolumenów są notowane w elektrowniach: Opole, Rybnik, Dolna Odra, Kozienice i Ostrołęka”– wyliczał wiceminister Pyzik, podkreślając, iż już od początku jesieni obserwowany jest bardzo wysoki popyt na węgiel energetyczny.

Obniżone zapasy węgla 

Z danych przytoczonych w pytaniu przez posła KO Krzysztofa Gadowskiego wynika, iż tej jesieni problem braku ustawowych zapasów węgla dotknął ponad 20 podmiotów – elektrowni i elektrociepłowni, zarówno należących do Skarbu Państwa jak i prywatnych.

Wśród powodów wzmożonego w tym roku popytu na węgiel – w ocenie wiceministra – są m.in. decyzje odbiorców o zabezpieczeniu większych niż rok wcześniej zapasów przed zimą, a także mniejszy import węgla energetycznego, który w ciągu 9 miesięcy br. był o 0,6 mln ton niższy niż rok wcześniej. W samym trzecim kwartale br., kiedy tradycyjnie robione są zapasy na zimę, do Polski sprowadzono z zagranicy 1,12 mln ton węgla mniej niż w trzecim kwartale 2020 r. (spadek z 3,46 mln ton do 2,34 mln ton).

ZOBACZ: Rosnące zapotrzebowanie na elektryczność utrzymuje węgiel przy życiu

– Jest to najbardziej odczuwalne przez podmioty zaopatrujące się do tej pory w importowany węgiel – mówił wiceszef MAP, zauważając, iż zarzuty dotyczące niedostępności krajowego węgla pochodzą głównie od ciepłowni, które wcześniej w części lub w całości zaspokajały swoje potrzeby węglem importowanym.

“Wytwarzanie energii z węgla jest tańsze”

– Polskie spółki górnicze mogą zrealizować ich zapotrzebowanie w drugiej kolejności, po podmiotach, z którymi posiadają zawarte umowy wieloletnie, gwarantujące pewność ceny i dostaw – tłumaczył Pyzik.

Czynnikiem wzmagającym popyt energetyki na węgiel jest przede wszystkim tegoroczne znaczące zwiększenie produkcji energii elektrycznej – w tym głównie energii wytwarzanej z węgla, co powoduje bardzo wysoki poziom wykorzystania bloków węglowych w krajowych elektrowniach. To z kolei wynika m.in. ze wzrostu cen gazu.

ZOBACZ: Inflacja w listopadzie najwyższa od 21 lat. GUS podał dane 7,8 proc.

– Od lipca 2021 r. nastąpił gwałtowny wzrost cen gazu, który spowodował, że wytwarzanie energii z węgla jest tańsze niż wytwarzanie z gazu – mówił wiceminister, który jest także pełnomocnikiem rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego. Przypomniał, iż w drugiej połowie 2021 r. ceny energii w Europie wrosły do nienotowanego od wielu lat poziomu, w efekcie czego m.in. od lipca znacząco zmalał import prądu do Polski, jeszcze w ub. roku pokrywający 10 proc. krajowego zapotrzebowania.

Wiceminister zapewnił, że resort aktywów na bieżąco monitoruje zarówno stan zapasów węgla w energetyce, jak i proces dostaw surowca koleją z kopalń do elektrowni. – W wyniku działań podjętych przez MAP wydaje się, że sytuacja jest pod kontrolą, nie powinno być tu problemu – powiedział w Sejmie Piotr Pyzik.

laf/PAP

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMocno rosną ceny świątecznych produktów. Najdroższe święta od 20 lat
Następny artykułImigranci protestują w ośrodku w Białej Podlaskiej