Dziś mija 40 lat od wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. 12 grudnia 1981 roku około północy w Belwederze odbyło się posiedzenie Rady Państwa, na którym podjęto uchwałę o wprowadzeniu stanu wojennego na terenie całego kraju. 13 grudnia w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 0:00 oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych. Na ulicę wyjechały czołgi i samochody opancerzone. Jak pamiętają ten dzień lututowianie?
Doskonale pamiętamy ten dzień – mówią Elżbieta i Wiktor Halamus z Lututowa. – To było coś niemożliwego, aż nie da się opowiedzieć i łzy do oczu się cisnęły. Samochody wojskowe nocą jechały. Przeżyliśmy i stan wojenny i kartki. Przykry czas.
Ja byłam dzieckiem, to był mój czas komunijny – mówi Sylwia Świdurska, dyrektorka Miejskiego Domu Kultury w Lututowie. – Mieszkałam wtedy we Wrocławiu i utkwiła mi w pamięci jedna rzecz. Byłam wtedy chora, a mój wujek przybiegł do nas z petardą, aby zrzucić ją z balkonu z dziewiątego piętra. Na ulicy stały czołgi. Mój tata miał specjalną przepustkę, aby mógł wrócić z pracy, bo była godzina milicyjna i nie można było się swobodnie przemieszczać. Czekaliśmy zawsze z niecierpliwością, kiedy tata wróci do domu cały i zdrowy. To moje dziecięce wspomnienia, ale przykre, bardzo smutne.
Marek Pikuła, burmistrz Lututowa doskonale pamięta wystąpienie generała Wojciecha Jaruzelskiego informującego o wprowadzeniu stanu wojennego:
Tak, doskonale pamiętam tę datę i to przemówienie, gdzie sama nazwa – stan wojenny – już przerażała. Wówczas była też sroga zima, mnóstwo śniegu i na okrągło pokazywali film o poruszających się czołgach, mnóstwo wojska, milicji, żołnierzy. Przerażające.
Halina Zygmunt wspomina ten dzień tak:
Jako pracownicy Urzędu Gminy w Lututowie pojechaliśmy w sobotę na rewię na lodzie. Wróciliśmy do Lututowa, nagle rano zrobiło się cisza, wyłączyło się radio, zrobiło się spokojnie, smutno, nikt nie wiedział co się dzieje. Wtedy dowiedzieliśmy się, że wprowadzono stan wojenny. Było bardzo zimno jak wracaliśmy do domu, nie mieliśmy już jak dojechać do swoich domów, bo autobusy nie kursowały, szliśmy pieszo. Nie chcielibyśmy już nigdy tego przeżyć. To było okropne.
Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 roku, a zniesiono go 22 lipca 1983 roku. W trakcie jego trwania internowano łącznie 10 131 działaczy związanych z Solidarnością, a życie straciło około 40 osób, w tym 9 górników z kopalni Wujek.
Fot. naukawpolsce.pl/Gr PAP/Leszek Jerzy Pękalski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS