A A+ A++

Inflacja w Polsce osiągnęła najwyższy poziom od 20 lat. W związku z czym, wiele osób staje przed dylematem, w jaki sposób zabezpieczyć swoje oszczędności, aby nie traciły na wartości. Wciąż ogromną popularnością cieszą się nieruchomości mieszkaniowe. Jednak eksperci wskazują, że zdecydowanie lepszą ochroną kapitału jest ziemia.

Autor: housemarket.pl 11 grudnia 2021 09:08

Historyczna inflacja i nieopłacalne lokaty

Jak podaje GUS, inflacja w Polsce jest najwyższa od 20 lat i wynosi obecnie 7,7 proc. Wstępne dane za listopad są wyraźnie wyższe niż te z minionych miesięcy. W październiku było to 6,8 proc., we wrześniu – 5,9 proc., w sierpniu – 5,5 proc. w lipcu 5 proc., w czerwcu – 4,4 proc. i w maju – 4,7 proc. Zdaniem ekonomistów w przyszłym roku może ona osiągnąć poziom 8 proc. (Bankier.pl). Efektem presji inflacyjnej jest spadek wartości niezabezpieczonych oszczędności. W złej sytuacji są również osoby deponujące swój kapitał na lokatach bankowych, które już od długiego czasu nie przynoszą zysków. Jak twierdzi Bartosz Turek, analityk HRE Investments, żadna z ofert banków nie daje szansy na to, by oszczędności zachowały swoją siłę nabywczą, a jeśli pod uwagę wzięte zostaną wszystkie depozyty, okaże się, że inflacja jest obecnie nawet kilkadziesiąt razy wyższa aniżeli przeciętne oprocentowanie rocznej lokaty.

Mieszkania jako inwestycja 

W dobie wysokiej inflacji i bardzo niskiego oprocentowania lokat bankowych wielu inwestorów kieruje swój wzrok w stronę nieruchomości. Według badania Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami 24 proc. respondentów uważa, że nieruchomości są dużo bardziej opłacalną formą inwestowania niż depozyty.

Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

Ciekawych danych dostarcza również badanie firmy Tavex, które pokazują, że aż 56,3 proc. ankietowanych jest zdania, że warto zainwestować w nieruchomości. Z kolei za inwestycjami w złoto opowiedziało się 36,1 proc. respondentów.

Z raportu Barometr Metrohouse i Gold Finance wynika, że rynek mieszkaniowy nadal znajduje się na fali wzrostu. Dane portalu RynekPierwotny.pl wskazują, że w sześciu największych miastach w Polsce ceny mieszkań idą w górę. W III kwartale 2021 roku najszybsze wzrosty odnotowano we Wrocławiu (wzrost o 9,1 proc. kw./kw.), gdzie za mieszkanie trzeba było zapłacić średnio 10 178 zł/mkw. Na drugim miejscu znalazła się Łódź, ceny mieszkań w porównaniu do II kwartału 2021 r. wzrosły o 6 proc., mkw. kosztował tam 7 635 zł. W Warszawie mieszkania zdrożały w ciągu kwartału o 4,3 proc., a mkw. był to w stolicy wydatek 11 492 zł. Podobny wzrost odnotowano w Krakowie (4,1 proc.), za mkw. mieszkania trzeba było tam zapłacić 11 012 zł/mkw. W Poznaniu ceny poszły w górę o 3,4 proc. (8 301 zł/mkw.). Najniższe wzrosty miały miejsce w Gdańsku (0,6 proc. kw./kw., cena za mkw. 10 208 zł).

– Mamy obecnie do czynienia z bardzo wysokimi cenami mieszkań, które są wręcz “nadmuchane”. Pamiętajmy, że skutki kryzysu są dopiero przed nami i te ceny z pewnością wyhamują. Ostatnie podwyżki stóp procentowych wprowadziły na rynku pewien niepokój, popyt będzie systematycznie spadał. Jednak patrząc realnie, do końca roku na pewno nie będziemy mieć do czynienia z korektą cen mieszkań. W grudniu ceny te są zazwyczaj rekordowe, nie mają miejsca żadne wyprzedaże. Ogólnie w okresie jesienno-zimowym nie opłaca się inwestować w mieszkania, ponieważ ceny materiałów budowlanych są wtedy najwyższe w roku – mówi Cezary Chybowski, prezes Reliance Polska, właściciel portalu inwestycyjnego Obligain.

Ziemia zyskuje na wartości

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNaomi Osaka wraca do gry. Japonka wystąpi w Melbourne
Następny artykułJeszcze będziecie przepraszać antyszczepionkowców. Oni czekają na nagrody od rządu [Dziennik czasów zarazy]