A A+ A++

Wiemy, że przetarg na odbiór odpadów wygrało konsorcjum z udziałem FCC, czekamy na rozstrzygnięcie protestu przed KIO. Nie spodziewamy się gwałtownej zmiany stawek, które pewnie lada dzień oficjalnie poznamy. Spytałem w tej sytuacji o planowaną rok temu zmianę systemu rozliczania kosztów i zapowiadane 1,5 miesiąca temu uszczelnienie systemu.

W październiku 2020 pojawiła się zapowiedź rozliczania kosztów odbioru odpadów poprzez powiązanie go z wysokością rachunków za wodę. System ten, jak każdy dopuszczalny, budzi kontrowersje, ale wydaje się stosunkowo szczelny.


Rzecznik UM Tarnobrzeg Wojciech Lis powiedział nam wówczas:

– W zaproponowanym projekcie uchwały podtrzymana jest metoda rozliczania od osoby. Jednak opracowywane są już zasady zmiany metody na rozliczanie za wodę tzn. od 1 m3 zużycia wody w gospodarstwie. Zmiana metody zostanie zaproponowana zapewne za 2-3 miesiące.

Zrobiłem nawet wtedy szacunkową symulację ile płacilibyśmy w takim systemie:

Minął rok, a temat zmiany systemu rozliczania w tym czasie się nie pojawił. Jak tłumaczy to miasto?

– Gmina zastanawiała się nad zmianą systemu naliczania opłaty i nadal nie zrezygnowała z tego pomysłu, ale wstrzymała prace ze względu na zmianę ustawy o utrzymaniu czystości oraz wątpliwości jakie pojawiały się w trakcie prac nad zmianą. Szczególnie wątpliwości, które były potwierdzane przez sytuacje z uchwałami m.in. w Warszawie i innych miastach. Obecnie także ukazują się rozstrzygnięcia nadzorcze uchylające uchwały zmieniające system naliczania opłaty za odbiór odpadów od ilości wody. Od nowego roku na pewno nie ulegnie zmianie metoda ustalenia opłaty za odbiór odpadów, ale nie można tego wykluczyć w dalszej perspektywie czasu, jeśli działania weryfikacyjne prowadzone przez Urząd nie przyniosą założonych efektów – informuje Wojciech Lis.

Wspomniane działania weryfikacyjne zapowiadane były pod koniec października 2021:

Od początku zapowiadane kontrole budziły zastrzeżenia wielu komentatorów. Poddawano w wątpliwość głównie ochronę danych osobowych. Wydaje się to mocno naciągany argument, jeśli porównane byłyby dane, które już są przetwarzane w różnych miejskich systemach. Jeśli nawet kilka tysięcy tarnobrzeżan unika płacenia za śmieci poprzez składanie fałszywych deklaracji, to na pewno warto uszczelnić system dostępnymi legalnie metodami.

Na pytanie o przebieg i skuteczność akcji weryfikacyjnej otrzymałem z UM następującą odpowiedź:

Akcja weryfikacji trwa cały czas. W chwili obecnej tarnobrzeski Urząd koncentruje się na weryfikacji na podstawie danych dotyczących urodzeń, czyli danych dostępnych bezpośrednio w Urzędzie. Urząd cały czas posiada aplikację do weryfikacji na podstawie szerokiego katalogu danych i z tej aplikacji Urząd będzie korzystał w przyszłości. Na chwilę obecną dopisało się w ostatnim miesiącu ok. 50 osób. Główna weryfikacja będzie odbywała się jednak na podstawie aplikacji i wtedy będzie można mówić o ewentualnych wymiernych efektach.

Niby 50 osób to niewiele, trochę ponad promil mieszkańców Tarnobrzega, ale w skali roku nawet i z tego znajduje się dodatkowe 15 tys. zł. Trzeba cisnąć dalej!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Wyglądam bardzo sztucznie” – mówi o sobie Dolly Parton. A jak wyglądała kiedyś?
Następny artykułCzesław Michniewicz miał ofertę prowadzenia reprezentacji! “Odmówiłem”