A A+ A++

Kierowcy Formuły 1 mają już za sobą pierwsze jazdy na torze Yas Marina, który w tym roku będzie świadkiem epickiej, miejmy nadzieję, batalii o tytuł mistrzowski za sezon 2021.

Obiekt w Abu Zabi przed tegorocznym wyścigiem został zmodyfikowany, aby poprawić nieco możliwości wyprzedzania i twardego ścigania, co zdecydowanie podniosło prędkość z jaką kierowcy pokonują pętlę toru.

Już pierwsze dzisiejsze przejazdy w wykonaniu kierowców były lepsze o przeszło 10 sekund od najlepszego wyniku z pierwszego treningu w zeszłym roku.

Ostatecznie najszybszy czas okrążenia padł łupem Maksa Verstappena, który był szybszy od ubiegłorocznego wyniku o około 12 sekund. Symulacje przeprowadzone przez Formułę 1 przed wyścigiem zapowiadały nawet 15-sekundową poprawę względem lat ubiegłych, niewykluczone więc, że kierowcy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w tej sprawie.

Warunki na torze w Abu Zabi tradycyjnie sprzyjały kierowcom. Było ciepło i sucho, jak przystało na Emiraty Arabskie, ale w związku z tym, że weekend rozgrywany jest w formacie nocnym, pierwsza i trzecia sesja treningowa, tak jak podczas dwóch poprzednich rund mistrzostw świata, schodzi na drugi plan pod względem śrubowania tempa.

Znacznie więcej informacji przyniesie drugi trening, który będzie rozgrywany już po zachodzie słońca, w warunkach bardziej odpowiadających temu co będzie działo się podczas sesji kwalifikacyjnej i samego wyścigu.

Na torze uwaga mediów skupia się na pojedynku o najwyższy laur Formuły 1 czyli na Maksie Verstappenie i Lewisie Hamiltonie, którzy podczas wczorajszej konferencji prasowej zostali skonfrontowani, a pomiędzy nimi postawiono trofeum, które podczas Gali FIA jeden z nich odbierze w przyszłym tygodniu.

Pierwsze 60 minut zmagań z Yas Marina upłynęło relatywnie spokojnie. Za wyjątkiem drobnego chochlika technicznego w bolidzie Estebna Ocona, który przez chwilę stracił możliwość korzystania ze skrzyni biegów, obyło się bez większych incydentów. Kilku kierowców zostało ukaranych wykreśleniem czasu za naruszenie limitów toru, które w ten weekend będą bacznie pilnowane w zakrętach numer 7, 15 i 16.

Z niedogodności jakie kierowcy mogli odczuć na torze pojawiły się też problemy z farbą na tarkach, która nie wytrzymywała starcia z najbardziej miękkimi mieszanki opon, które rano głównie były sprawdzane przez kierowców.

Uciążliwy problem miał również Max Verstappen, który już na początku sesji zameldował przez radio problem z kierownicą, która na prostych opadała w prawą stronę.

Nie przeszkodziło to jednak w wykręceniu przez Holendra najlepszego czasu. Zawodnik Red Bulla przez całą sesję toczył dość zacięty wirtualny pojedynek z kierowcami Mercedesa. W pierwszej części z Lewisem Hamiltonem, a później także z Valtterim Bottasem.

Po 60 minutach Fin tracił do Verstappena niespełna 0,2 sekundy, a Lewis Hamilton ponad 0,3. Tym razem niewiele wolniej od Brytyjczyka pojechał także drugi kierowca Red Bulla, Sergio Perez, który wyprzedził Yukiego Tsunodę, Fernando Alonso i Pierre’a Gasly’ego.

Na ósmym miejscu pierwszy trening zakończył Charles Leclerc z Ferrari, który wyprzedził swojego kolegę zespołu, Carlosa Sainza i zamykającego czołową dziesiątkę Sebastiana Vettela.

Kierowcy McLarena ponownie po pierwszym treningach znaleźli się drugiej dziesiątce. Lando Norris był 12., a Daniel Ricciardo dopiero 16.

Stawkę tradycyjnie zamykali kierowcy Williamsa i Haasa. W tym pierwszym doszło jednak do drobnej zmiany. George Russella w kokpicie zastępował Jack Aitken, który notabene był szybszy od Nicholasa Latifiego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChemik Police z nową przyjmującą
Następny artykułDwie osoby trafiły do szpitala po wypadku w Sokółce. Saab nadaje się do kasacji [FOTO]