A A+ A++

Według Julity Pryzmont z Hiper-Com Poland, drożeje coraz więcej grup towarowych, bo często są one ze sobą powiązane i jedna reaguje na drugą.

Analityczka wskazała, że w ujęciu rocznym produkty tłuszczowe zdrożały średnio o ponad 60 proc. – Najwięcej olej, który odnotował skok cenowy o 79,4 proc., margaryna do pieczenia zdrożała o 36 proc., a masło poszło w górę o 34,1 proc.

Zdaniem Karola Kamińskiego z Centrum Analiz Grupy AdRetail, o tanim oleju Polacy mogą na długo zapomnieć. – Produkty tłuszczowe od kilku miesięcy drożeją, bo rosną ceny olejów pochodzenia roślinnego na światowych rynkach, co ma też związek z popytem na biopaliwa – wskazał.

Z analizy wynika, że na drugim miejscu zestawienia obejmującego największe podwyżki znajdują się tzw. produkty inne – 32 proc. Wśród nich przede wszystkim zdrożały karmy dla psów i kotów – odpowiednio o 33,2 proc. i 32 proc. Podium wśród najszybciej drożejących kategorii produktów zamyka mięso z podwyżką o 20 proc. rdr., przy czy wołowina zdrożała o 27,7 proc., cielęcina o 23,6 proc., drób o 19 proc. za to wieprzowina staniała o 2 proc.

W ocenie Kamińskiego, wzrost cen mięsa jest po części pochodną spadku jego spożycia przez Polaków.

– Co więcej, w czasie pandemii branża mocno odczuła wygaszenie turystyczne i zamykanie restauracji, a skutki tego firmy odczuwają do dziś – zaznaczył. Dodał, że na to wszystko nakłada się inflacja, a prawdziwy wzrost cen mięsa jest dopiero przed nami.

Kolejną grupą produktów, która notowała wzrost cenowy są warzywa. Średnio zdrożały o 11,2 proc. rdr, przy czym cebula zaliczyła skok w górę o prawie 40 proc., ogórki zdrożały o 28,6 proc., a ziemniaki – o 26,3 proc. Tańsza była za to papryka, z którą w tym roku płaciliśmy o 10,4 proc. mniej niż przed rokiem.

Według autorów analizy, w przypadku czterech kategorii notowane wzrosty były jednocyfrowe. Napoje zdrożały o 6,8 proc., chemia gospodarcza poszła w górę o 5,7 proc. Za pieczywo trzeba było zapłacić więcej o 1,7 proc., natomiast owoce podrożały o 0,08 proc.

Z analizy ponadto wynika, że choć produkty sypkie potaniały w listopadzie o 0,8 proc., to cena samego cukru poszybowała o 58,9 proc. Zdaniem analityków, cukier to kolejny produkt po oleju, który negatywnie nakręca drożyznę w sklepach. Wskazali, że drożyzna wynika zarówno z międzynarodowego kryzysu surowcowego, jak i problemów największego na świecie eksportera cukru, czyli dotkniętej suszą i przymrozkami Brazylii.

Według Kamińskiego, ceny w sklepach nadal będą rosły, podbijane przez kolejne czynniki, w tym zakłócenia łańcuchów dostaw czy rosnące koszty wytwórcze i pracownicze.

Natomiast branża retailowa będzie chciała zrekompensować sobie te straty, co oczywiście nie poprawi sytuacji – zaznaczył.

W “Indeksie cen w sklepach detalicznych” przedmiotem analizy było 12 kategorii (pieczywo, nabiał, mięso, owoce, warzywa, produkty sypkie, produkty tłuszczowe, dodatki spożywcze, używki, napoje, chemia gospodarcza i inne art.) oraz 45 produktów.

Do porównania łącznie zestawiono blisko 1100 marek, w tym prawie 36 tys. cen detalicznych. Analizą objęto wszystkie na rynku dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience i cash&carry, działające w 16 województwach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWydanie nr 1077
Następny artykułStaszów gotowy na święta. Bożonarodzeniowe iluminacje robią kolosalne wrażenie! [zdjęcia]