Podczas drugiego etapu zawodnicy mieli do przejechania ponad 500 kilometrów, a 314 z nich pokonywano na czas.
Najlepszy wynik uzyskali Przygoński i Gottschalk. Nasser Al-Attiyah i Mathieu Baumel nie sprzedali jednak tanio skóry i obie załogi zmieniały się na czele w kolejnych punktach kontrolnych. Ostatecznie to duet w Mini Buggy był szybszy o 69 sekund. Trójkę uzupełnili Denis Krotov i Konstantin Żilcow [+2.17].
– Co za dzień! Zajęliśmy pierwsze miejsce na drugim odcinku Hail Rally. Nowe ustawienia spisały się bardzo dobrze. To był szybki odcinek, bliski dakarowemu – co więc cieszy podwójnie. Nie mieliśmy żadnych problemów, tak że jesteśmy zadowoleni – przekazał Przygoński.
Czwarty czas osiągnęli Lucio Alvarez i Armand Monleon [+2.27], którzy wobec dobrej formy Al-Attiyaha tracą nadzieje na zwycięstwo w Pucharze Świata w Rajdach Cross-Country. Piątkę oesu zamknęli Sebastian Halpern i Bernardo Graue [+9.09].
W T4 tym razem najszybsi byli Marek Goczał i Łukasz Łaskawiec, którzy zostawili za sobą kolegów z zespołu: Michała Goczała i Szymona Gospodarczyka [+5.14]. Trzecie miejsce na oesie zajęli Thomas Bell i Bruno Jacomy [+28.44]. Saleh Al-Saif i Egor Okhotnikow ponownie wygrali próbę w T3.
Po dwóch dniach rywalizacji na czele jest Al-Attiyah. Jego przewaga nad Krotovem wynosi 7 minut i 11 sekund. Do Rosjanina na 3 s zbliżył się Przygoński. Michał Goczał jest siódmy i prowadzi w T4. Marek Goczał traci do niego nieco ponad 10 minut.
Michał Goczał, Szymon Gospodarczyk
Photo by: MCH Photo
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS