Trzy zwycięstwa z rzędu pozwoliły Lewisowi Hamiltonowi zrównać się punktami z Maxem Verstappenem. O tytule wśród kierowców – ale i konstruktorów – rozstrzygnie Grand Prix Abu Zabi, zaplanowane na najbliższą niedzielę.
Sezon pełen jest napięć, ostrej walki i kontrowersji, a emocje dodatkowo zostały podgrzane podczas weekendu w Arabii Saudyjskiej. Niedzielny wyścig przerodził się w niemal bezpardonową wymianę ciosów, nieczystych zagrywek, a kulminacją była kuriozalna kolizja w trzecim sektorze Corniche Jeddah Circuit.
Pomimo punktowego remisu, liderem tabeli pozostał Verstappen, który ma na swoim koncie jedno zwycięstwo więcej. Jeśli żaden z dwóch kandydatów do lauru nie zdobędzie punktów, to Holender cieszyć się będzie z pierwszego mistrzostwa w karierze. Biorąc pod uwagę ogólną atmosferę i sposób prowadzenia walki na torze, wielu obawia się, że zasady fair play mogą zejść w Abu Zabi na dalszy plan.
Aby nieco ostudzić emocje, Michael Masi, dyrektor wyścigowy F1, do swoich tradycyjnych notek, wydawanych przed wyścigowym weekendem, dołączył kilka zapisów z Międzynarodowego Kodeksu Sportowego, dając do zrozumienia, że FIA nie zamierza tolerować żadnych nieczystych zagrywek.
Masi przytoczył paragrafy mówiące o naruszeniach sportowej walki, odpowiedzialności za każdego członka zespołu, karach oraz możliwym odjęciu punktów. Wybrane artykuły kodeksu jasno wskazują, że po stwierdzeniu niesportowego zachowania, sankcje mogą objąć zarówno kierowcę, jak i jego zespół.
Pierwszy trening przed Grand Prix Abu Zabi ruszy w piątek o godzinie 10:30 czasu polskiego.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS