A A+ A++

– Jestem tu po to, żeby bronić mojego dobrego imienia, nie tylko przed mediami, ale też na drodze prawnej – zapowiedział wiceminister sportu na środowym spotkaniu z mediami. W zamyśle miało to być przejście do ofensywy po jego dwutygodniowej nieobecności w sferze publicznej, kiedy ograniczał się jedynie do publikowania kolejnych oświadczeń w mediach społecznościowych. Czy pomysł Łukasza Mejzy wypalił?

Nasi rozmówcy z PiS nie mają wątpliwości – to „wyskok”, który tylko pogorszył sytuację i oczekiwania wobec Mejzy są jasne.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGod of War: Znamy wymagania sprzętowe wersji na PC
Następny artykuł21-latka udawała lekarkę. Wystawiała fałszywe zaświadczenia