Szymon Hołownia przedstawił swoją wizję przedterminowych wyborów. Lider Polska 2050 przekonywał, że takiego rozwiązania może chcieć Jarosław Kaczyński. Wytknięto mu jednak poważny błąd.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Hołownia spotkał się z rywalem Orbana. Kuriozalne oświadczenie! Chcą narzucić liderom, z kim mają współpracować?
Hołownia był gościem Radia Zet, gdzie opowiadał o szansach na przedterminowe wybory do polskiego parlamentu.
Kłopot jest z datą wyborów. Jeżeli Kaczyński zrobi te wybory na szybko, bo ja go sobie wyobrażam, że pójdzie w pewnym momencie do telewizji na święta np. i powie: słuchajcie sytuacja jest dramatyczna, jest bardzo ciężko, muszę się bujać z jakimiś Mejzami, to osłabia ducha, potrzebujemy większości, to sytuacja w której musimy odbudować silną większość
- stwierdził.
Prowadząca program Beata Lubecka zwróciła mu uwagę, że przedterminowe wybory muszą zostać przegłosowane przez parlament. Hołownia przekonywał, że pozostaje jeszcze opcja, w której kadencja Sejmu nie zostaje przedłużona z powodu braku przedstawienia prezydentowi ustawy budżetowej w ciągu czterech miesięcy od przedłożenia tego projektu Sejmowi.
Albo Dudą to zrobi. Bo Dudą to może zrobić od 31 stycznia do 14 lutego i wtedy wybory są 27 marca
– odparł Hołownia.
Odniósł się też do kwestii ew. wspólnej listy opozycji do Sejmu.
Ale jeżeli wybory są w październiku 2023, to na takie ruchy jest zdecydowanie za wcześnie
– stwierdził.
Odpowiedź Trudnowskiego
Do wypowiedzi Hołowni odniósł się prezes Klubu Jagiellońskiego. Piotr Trudnowski zwrócił liderowi Polska 2050 uwagę na pewien błąd w jego rozważaniach nt. braku przedłużenia kadencji Sejmu z powodu problemów z ustawą budżetową.
Nie może @szymon_holownia. 90 dni od końca stanu wyjątkowego minie z końcem lutego. Art 228. ust. 7 Konstytucji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS