A A+ A++

Gdyby Warta Poznań wygrała z Wisłą Kraków, opuściłaby strefę spadkową. Zremisowała jednak, tracąc gola w 93. minucie. Wcześniej, w podobnych okolicznościach, traciła remisy w meczach z Lechią i Radomiakiem, przegrywała też w starciach z Zagłębiem Lubin czy Wisłą Płock, gdy była lepsza.

– Jak się pododaje te stracone punkty, to rzeczywiście miejsce jest jakie jest, rozczarowujące. Gdybyśmy mieli za ten dzisiejszy mecz ze dwa punkty więcej i gdzieś tam jeszcze trzy, to mielibyśmy inne humory przed świętami – mówi prezes Warty Poznań Bartosz Wolna, który pierwszą rundę w wykonaniu swojej drużyny i jej dorobek 12 punktów ocenia słowem „rozczarowanie”. Do postawy piłkarzy większych uwag jednak nie ma.

– Widać, że im zależy, dają z siebie wszystko. Takie możliwości, jakie mamy, oni po prostu pokazują na boisku. Oprócz rozczarowania mamy też jednak sporego pecha, bo wystarczy spojrzeć na kilka spotkań i wnioski są od razu – podkreśla Bartosz Wolny.

Warta w tym roku zagra jeszcze dwa spotkania: ze Śląskiem Wrocław i Pogonią Szczecin. … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWspólnik Mejzy wstał z wózka podczas konferencji. „Opozycja chce zaszczuć Jezusa!”
Następny artykułUSA przechwyciły 'największy w historii' transport paliwa i broni z Iranu