W sobotę w Warszawie odbyło się spotkanie liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych, którzy dyskutowali m.in. o współpracy i przyszłości Unii Europejskiej, w tym o reformach instytucjonalnych. Inicjatorem rozmów był prezes PiS Jarosław Kaczyński. Inicjatywa partii rządzącej została wykorzystana do ataków przez polityków opozycji, którzy liderów europejskich partii nazywali m.in. „faszyzującymi przyjaciółmi Putina”. Warto więc przypomnieć, co o wizycie Donalda Tuska na Kremlu w 2008 roku pisały rosyjskie gazety i kto wówczas był „przyjacielem Putina”.
CZYTAJ TAKŻE:
— Spotkanie „brunatnej Europy”? Bosak odpowiada na absurdalny tekst Onetu: „Dla czerwonej redakcji wszystko będzie brunatne”
— Prof. Zybertowicz: Prezes PiS nie jest i nie będzie zakładnikiem Marine Le Pen, a Tusk był i jest zakładnikiem elit niemieckich
— Elita europejskiej prawicy w Warszawie. „Ważna rozmowa o możliwościach bliższej współpracy w PE”. Co napisali Le Pen i Abascal?
Tusk „eliminował przeszkody po rusofobie Kaczyńskim”
„Moskwa i Warszawa jednały się na Kremlu. Tusk zajął się eliminacją przeszkód po rusofobie Kaczyńskim” – tak o wizycie ówczesnego premiera Donalda Tuska w Moskwie w 2008 roku pisała „Komsomolskaja Prawda”, której wtórował „Kommiersant” piszący o Rosji i Polsce wychodzących z chłodu.
Tusk energicznie zabrał się za usuwanie przeszkód w naszych stosunkach, nagromadzonych przez jego poprzednika – otwartego rusofoba Jarosława Kaczyńskiego. Na rezultaty nie trzeba było długo czekać
— napisała „Komsomolskaja Prawda”, w której opinii, najpoważniejszym problemem w relacjach między Rosją i Polską była wówczas tarcza antyrakietowa USA.
Trudno było oczekiwać jakiegoś zwrotu w tej sferze, mimo rzuconej przez Tuska w przeddzień wizyty uwagi, że kwestia rozmieszczenia elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce nie została jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta
— pisała”Komsomolskaja Prawda”.
Problem polega na tym, że już dawno została rozstrzygnięta. I to nawet nie w Warszawie
— dodawał dziennik.
„Moskwie i Warszawie trudno będzie się pogodzić”
Z kolei rządowa „Rossijskaja Gazieta” w swoim ogólnokrajowym wydaniu wyrażała pogląd, iż „Moskwie i Warszawie trudno będzie się pogodzić”.
Zbyt wiele dzieli oba kraje: rurociągi, tarcza antyrakietowa i weto
— wyjaśniał dziennik.
„Rossijskaja Gazieta” zauważała wówczas, że choć polski premier przyjechał do Rosji po raz pierwszy od sześciu lat, Moskwa i Warszawa zostały przy swoich zdaniach.
Dziennik zaznaczał, że rosyjski rząd nie odstąpił od budowy Gazociągu Północnego (Nord Stream) i nie poparł proponowanej przez Polskę magistrali Amber.
„Rossijskaja Gazieta” dodała, że w efekcie nie udało się osiągnąć jakichkolwiek konkretnych uzgodnień w sferze energetycznej.
Byłoby dziwne, gdyby ktoś oczekiwał, że po sześciu latach konfrontacji Moskwa z przyjemnością wyjdzie naprzeciw Warszawie i zrezygnuje z budowy Gazociągu Północnego na rzecz magistrali Amber
— podkreślał wówczas dziennik.
Rosja ma w Polsce wielu przyjaciół
Natomiast „Kommiersant” odnotował, że „już na samym początku spotkania z polskim premierem Putin zapewnił go, że problemy w stosunkach z Polską podyktowane są wyłącznie ‘obroną przez Rosję swoich interesów’, a nie dążeniem do zaszkodzenia partnerowi, jak również, że Moskwa pragnie rozwoju stosunków z Warszawą”.
Donald Tusk ze swej strony doszedł do wniosku, że jego rozmowy w Moskwie dowodzą, iż Polska i Rosja mają już dość atmosfery chłodu
— dodał dziennik.
„Kommiersant” – podobnie jak „Komsomolskaja Prawda” – przytaczał uwagę Putina, iż wie on, że Rosja ma w Polsce wielu przyjaciół oraz jego zapewnienie, iż także Polska ma wielu przyjaciół w Rosji.
wkt/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS