Od kilkunastu dni USA, NATO i Ukraina alarmują, że koncentracja rosyjskich wojsk w pobliżu granic Ukrainy może być przygotowaniem do agresji militarnej Rosji przeciw sąsiadowi. W 2014 roku Rosja anektowała ukraiński Krym, co nie zostało uznane przez społeczność międzynarodową. W tym samym roku na wschodzie Ukrainy wybuchł konflikt między prorosyjskimi separatystami, którzy są nieformalnie wspierani przez Moskwę (czemu Rosja oficjalnie zaprzecza) a ukraińską armią.
Tylu żołnierzy miała zgromadzić Rosja u granic Ukrainy
Wiosną 2021 roku Rosja zgromadziła w pobliżu granic Ukrainy ponad 100 tysięcy żołnierzy – wówczas tłumaczyła to organizowanymi w tym rejonie ćwiczeniami wojskowymi, po zakończeniu których jednostki wróciły do swoich baz.
Obecnie Rosja miała zgromadzić u granic Ukrainy nieco ponad 90 tysięcy żołnierzy. Ukraiński wywiad alarmuje, że Rosja może dokonać agresji na Ukrainę pod koniec stycznia, albo na początku lutego 2022 roku.
Czytaj więcej
Rosja zaprzecza, jakoby stanowiła zagrożenie dla Ukrainy – wyraża jednocześnie obawę, że to Ukraina przygotowuje się do militarnego rozwiązania konfliktu na wschodzie kraju. Ponadto rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow mówił 2 grudnia, że słowa prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, o chęci odzyskania kontroli nad Krymem przez Ukrainę, stanowią “bezpośrednie zagrożenie dla Rosji”.
Szef MSZ Rosji, Siergiej Ławrow, w czasie szczytu OBWE w Sztokholmie zapowiedział, że wkrótce Rosja przedstawi propozycję nowego układu o bezpieczeństwie w Europie w związku z sytuacją wokół Ukrainy.
Rzeczniczka MSZ Rosji, Maria Zacharowa, w wydanym przed kilkoma dniami oświadczeniu napisała, że “jedynym sposobem na rozwiązanie obecnej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w Europie jest osiągnięcie przez Moskwę i NATO długoterminowego porozumienia, które będzie powstrzymywać Sojusz przed poszerzaniem się na wschód”.
Tymczasem sekretarz stanu USA, Antony Blinken mówił przed spotkaniem z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem w Sztokholmie, że – w przypadku rosyjskiego ataku na Ukrainę – Stany Zjednoczone są gotowe odpowiedzieć na takie działania “szeregiem środków ekonomicznych, przed którymi USA powstrzymywały się w przeszłości”. Blinken nie sprecyzował jednak o jakie sankcje gospodarcze mogłoby chodzić.
Autopromocja
Bezpłatny e-book
WALKA O KLIMAT. Nowa architektura energetyki
POBIERZ
Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl spytaliśmy czy, ich zdaniem, NATO powinno udzielić pomocy wojskowej Ukrainie w przypadku agresji Rosji.
61,9 proc. Polaków odpowiedziało na to pytanie “tak”.
13 proc. respondentów odpowiedziało “nie”.
25,1 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej kwestii.
– Udzielenie wsparcia wojskowego popiera 7 na 10 badanych w wieku od 35 do 49 lat i prawie 2/3 respondentów (65%) posiadających dochody w wysokości 1001 zł – 2000 zł. Pomoc militarną udzieloną Ukrainie w … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS