Didi jest obecna na giełdzie NYSE od zaledwie pół roku. W
tym czasie jej akcje straciły aż 44 proc. Powodem przeceny były głównie
problemy jakie Didi ma z chińskimi regulatorami. Naciskali oni, by ta spółka
nie wycofała się z oferty publicznej w Nowym Jorku, a gdy się nie
podporządkowała tym naciskom uderzyli w nią dochodzeniami antymonopolowymi.
Władzom ChRL miały się obawiać tego, że dzięki obecności Didi na giełdzie NYSE,
amerykańscy regulatorzy zyskają dostęp do poufnych danych dotyczących tej
spółki. Decyzja Didi o delistingu zbiegła się w czasie z wdrożeniem przez
amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) regulacji
pozwalających jej na usuwanie z giełd w USA spółek zagranicznych, które przez
kilka lat z rzędu nie będą stosować się do amerykańskich przepisów dotyczących
audytu.
– Myślę, że Chiny dały wyraźnie do zrozumienia, że nie chcą
już, by spółki technologiczne wchodziły na giełdy w USA, gdyż czyni to je
podległe amerykańskim regulatorom. Naszym zdaniem więc niemal wszystkie
chińskie spółki technologiczne notowane w USA … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS