Dzisiaj, 2 grudnia (11:01)
W czwartkową noc kibice koszykówki mogli oglądać kolejny fantastyczny występ Giannisa Antetokounmpo, który zdobył 40 punktów w starciu z Hornets. Oprócz tego Celtics minimalnie pokonali 76ers, z kole Cavaliers zdecydowanie zwyciężyli Heat. O dużym pechu mogą mówić Karl-Anthony Towns, który nabawił się kontuzji pleców – wcześniej jednak rozgrywał bardzo dobry mecz z Wizards.
Giannis Antetokounmpo przyzwyczaił fanów Bucks do tego, że “rozbija bank” ze zdobyczą punktową w swoich kolejnych meczach w najlepszej koszykarskiej lidze świata. W czwartkową noc według czasu polskiego “Kozły” mierzyły się w Fiserv Forum z Charlotte Hornets i to w dużej mierze właśnie postawa Greka zadecydowała, że mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy.
Bucks pokonali “Szerszenie” 127-125, a Giannis dopisał do swojego konta zawrotne 40 punktów, notując przy tym także 12 zbiórek i dziewięć asyst. Był bez wątpienia gwiazdą parkietu – ale nie można odmówić koszykarzom Hornets, że ci nie próbowali mu dorównywać.
Na szczególne wyróżnienie zasłużył – także zresztą bez niespodzianki – Lamelo Ball, który uzyskał 36 “oczek” i dziewięć asyst. Kelly Jr. Oubre zdobył 25 punktów, a Miles Bridges 22.
W innym interesującym spotkaniu Cleveland Cavaliers pokonali Miami Heat w stosunku 111-85. Wszystkie części spotkania były w miarę wyrównane poza pierwszą kwartą – po jej zakończeniu na tablicy wyników widniał rezultat 31-16 dla “Cavs” i to właśnie ta odsłona zadecydowała o tak znaczącym końcowym triumfie dla drużyny z Ohio.
Wśród zawodników z pewnością wyróżnili się zwłaszcza dwaj koszykarze Cavaliers – Jarrett Allen i Evan Mobley. Obaj zdobyli 11 zbiórek, natomiast Allen zyskał przy tym 19 pkt – Mobley był o dwa “oczka” gorszy.
Jeszcze wyższą przewagą nad przeciwnikami popisali się Dallas Mavericks, którzy pokonali New Orleans Pelicans 139-107. Najwięcej punktów w tym meczu zdobył Brandon Ingram, ale najwięcej mówiło się o Luce Doncziciu – Słoweniec zdobył28 punktów i zaliczył 14 asyst.
Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała w Bostonie, gdzie Celtics podjęli Philadelphia 76ers. Wszystkie cztery kwarty były bardzo zacięte (ostatnia zakończyła się nawet remisem 24-24), ale ostatecznie “Celtowi … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS