A A+ A++

Najważniejsza firma będąca pod skrzydłami Take-Two, Rockstar Games, zajmuje się łataniem Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition. Nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ odświeżona trylogia wyszła w opłakanym stanie i po pierwszym patchu ma spadki klatek na sekundę sięgające nawet do 5 FPS-ów.

W międzyczasie prawnicy z Take-Two przyjrzeli się znakom towarowym, wywołując przy tym sporą burzę w sieci. Korporacja uważa, że ma wszelkie prawa do takich nazw, jak Rockstar, Bully, czy TakeTwo, co finalnie doprowadza do tego, że jej przedstawiciele twierdzą, iż inny wydawca (w tym przypadku Electronic Arts) czerpie zyski z ich marki.

Mowa tutaj o grze kooperacyjnej od utalentowanej ekipy Hazelight Studios – It Takes Two. Rzeczywiście w tytule gry pojawia się odmiana słów “Take Two”, ale koniec końców nie ma ona nic wspólnego z wydawcą wprowadzającym na rynek gry z takich serii, jak Grand Theft Auto czy Red Dead Redemption.

Take-Two wpadło w szał przeglądając znaki towarowe, jednocześnie mówiąc, że posiadają prawa do takich słów (i wszystkich ich wariantów), jak Rockstar, Take Two czy Bully. Próbują również twierdzić, że It Takes Two od ekipy Hazelight Studios czerpie zyski z ich marki.

Sytuacja jest dość komiczna i ciężko stwierdzić, co Take-Two próbuje na całej tej sytuacji zyskać, ale firma po raz kolejny traci w oczach graczy.

Oryginalny dokument zainteresowani mogą znaleźć tutaj (wpis dotyczący It Takes Two znajduje się na piątej stronie).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułObowiązek zasłaniania ust i nosa na terenie Urzędu Miejskiego w Wołominie
Następny artykuł“Kalendarz Adwentowy Nutella®” 2021 – moc świątecznych inspiracji prosto od gwiazd