Natalie Wood urodziła się 20 lipca 1938 roku w San Francisco w Kalifornii jako Natalia Nikolaevna Zakharenko. Była córką rosyjskich imigrantów, pochodziła z biednej rodziny. Kiedy miała kilka lat, matka pojechała z nią na casting, gdzie Natalie dostała rolę w filmie „Happy land” (1943). Niedługo później rodzina przeniosła się w okolice Hollywood, gdzie Natalie dostała wkrótce kolejne role.
Była już słynna mając zaledwie 9 lat, po tym jak zagrała u boku Orsona Wellesa i Claudette Colbert w filmie „Tomorrow Is Forever” (1946). Wtedy też wymyślono jej pseudonim artystyczny: Natalie Wood. Rok później zagrała w filmie „Cud na 34. ulicy”.
Chociaż nie skończyła nawet 10 lat, to ona utrzymywała rodzinę. Jej rodzice nie pracowali. Przez kolejne lata Natalie pracowała za to bardzo dużo. Przez 10 lat wystąpiła w ponad 20 filmach.
Najsłynniejszym dziełem filmowym, w jakim pojawiła się Natatlie Wood był „Buntownik bez powodu” z 1955 roku, gdzie wystąpiła wraz z Jamesem Deanem. Zagrała tam dziewczynę buntowniczego outsidera granego właśnie przez Deana. Za tę rolę otrzymała nominację do Oscara.
W 1961 roku Wood pojawiła się w melodramacie „Wiosenna bujność traw” oraz w musicalu „West side story”. W owym czasie była jedną z popularniejszych aktorek Hollywood
Natalie Wood była popularna nie tylko dzięki swoim rolom, ale także przez swoje życie osobiste. Umawiała się z aktorem Dennisem Hopperem, spadkobiercą hotelowej dynastii Hiltonów oraz z Elvisem Presleyem.
Jej pierwszym mężem był Robert Wagner, którego poślubiła w wieku 18 lat. Byli jedną z najbardziej popularnych par w USA, lecz rozstali się już w 1962 roku. Niedługo później Natalie Wood związała się z Warrenem Beatty’m. Ten związek także zakończył się szybko, a Wood wpadła w depresję. W 1966 roku próbowała popełnić samobójstwo przez przedawkowanie narkotyków.
Trzy lata później, kiedy już doszła do siebie, wyszła za Richarda Gregsona, pisarza i producenta, z którym miała córkę Natashę. Niestety trzy lata później i to małżeństwo się rozpadło, ale wówczas Natalie Wood wróciła do swojego pierwszego męża, Roberta Wagnera.
Z Wagnerem była już aż do śmierci, mieli córkę Courtney, która urodziła się w 1974 roku. Natalie Wood postanowiła poświęcić się rodzinie, w filmach grała już bardzo rzadko. Wydawało się, że jej życie osobiste w końcu się ustabilizowało.
Natalie zdobyła spore uznanie za rolę w telewizyjnej wersji filmu „Kotka na gorącym, blaszanym dachu” z 1976 roku, a trzy lata później za miniserial „Stąd do wieczności”. Ostatnie filmy Natalie Wood nie odniosły wielkiego sukcesu, choć zagrała u boku równie znanych, co ona aktorów. W 1979 roku był to film „Meteor”, gdzie pojawiła się wraz z Seanem Connery’m, a rok później „Burza mózgów”, gdzie towarzyszył jej Christopher Walken.
W listopadzie 1981 roku Natalie Wood wybrała się w podróż jachtem na kalifornijską wyspę Catalina wraz ze swoim mężem Robertem Wagnerem oraz Christopherem Walkenem. Była to zarazem jej ostatnia podróż.
W nocy z 29 na 30 listopada na jachcie doszło do kłótni. Wagner miał podobno pretensje o rzekomy romans, jaki łączył jego żonę z Walkenem. Dokładny przebieg wydarzeń nie jest znany.
Następnego dnia ciało Natalie Wood zostało odnalezione u wybrzeży wyspy Catalina. Nosiło ono ślady zadrapań i sińców, co mogło świadczyć o pobiciu, lecz początkowo jej śmierć została uznana jedynie za przypadkowe utonięcie.
Natalie Wood została pochowana na cmentarzu Westwood Village Memorial Park w Los Angeles. Wśród żałobników byli Frank Sinatra, Elizabeth Taylor i Elia Kazan. Swoimi wspomnieniami na temat Natalie podzielili się jej byli koledzy i współpracownicy. Reżyser Sydney Pollack powiedział, że Wood „miała połączenie wrażliwości i pewnego rodzaju aury (…) była rewelacyjną aktorką, często niedocenianą; była prawdziwą gwiazdą filmową”.
Zarówno Wagner, jak Walken oraz znajdujący się wówczas na jachcie szyper gubili się w zeznaniach. Początkowo Wagner twierdził, że zauważył zniknięcie Wood dopiero „po jakimś czasie”, później przyznał, że kłócił się z Walkenem. Szyper był zdania, że Wagner kłócił się także z Natalie, ale przyznał to dopiero po latach. W listopadzie 1981 roku twierdził, że niczego nie słyszał.
Jak można się było spodziewać, śledztwo poprowadzone było na skróty, jakby nikomu specjalnie nie zależało na odkryciu prawdy. Służby orzekły, że Natalie Wood była pod wpływem alkoholu, odwiązała jedną z łodzi ratunkowych, po czym wpadła do wody i po 15 minutach utopiła się. Było to wyjaśnienie najprostsze z możliwych, ale od początku wydawało się, że jest mało prawdopodobne.
W roku 2011 śledztwo w sprawie śmierci Natalie Wood zostało wznowione. Władze nie ujawniły żadnych szczegółów, choć przyznały, że głównym podejrzanym jest Robert Wagner. W jej akcie zgonu zmieniono przyczynę zgonu z „wypadku” na „nieustaloną”. Wagner był przesłuchiwany jeszcze kilkukrotnie, ale nigdy nie postawiono mu żadnych zarzutów.
Czytaj też:
„Wojna światów” Orsona Wellesa. Jak audycja radiowa wywołała narodową panikęCzytaj też:
Grace Kelly. Aktorka i książę. Życie jak z bajki?Czytaj też:
Sharon Tate i historia pewnych drzwi. Morderstwo żony Polańskiego wstrząsa do dzisiaj
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS