Premier Mateusz Morawiecki zaprosił na poniedziałek na ok. godz. 15 przedstawicieli klubów opozycyjnych. Spotkanie ma dotyczyć “identyfikowanych zagrożeń geopolitycznych pochodzących ze wschodu”.
Pytany o tę sprawę w Polsat News poseł KO Cezary Tomczyk przekazał, że decyzję ws. spotkania podejmie szefostwo klubu.
“Czułem się rozczarowany”
– O sprawach bezpieczeństwa zawsze warto rozmawiać. Dzisiaj zbierze się kolegium i zapadnie decyzja o tym jak ma wyglądać nasza reprezentacja na to spotkanie – powiedział.
Według niego premier zapraszając opozycję na spotkanie, próbuje “zaczarować rzeczywistość”. – Chce zajmować się sprawami granicy, co jest bardzo istotne i ważne, ale z drugiej strony my też chcemy, żeby premier porozmawiał z opinią publiczną w Sejmie ws. epidemii, która dzieje się w naszym kraju – wyjaśnił polityk.
ZOBACZ: Straż Graniczna: przy granicy polsko-białoruskiej może przebywać ok. 3 tys. cudzoziemców
Poseł odniósł się również do samej formy zaproszenia na spotkanie. – Jeżeli traktuje się partnerów poważnie, to pewnie nie zaprasza się ich w taki sposób. Ale rozumiem, że sprawa jest bardzo pilna – powiedział.
– Byłem na kilku spotkaniach z premierem i czułem się rozczarowany. Albo nie padały żadne istotne informacje, albo premier zachowywał się, jakby wszystko było w porządku, a nie było – dodał.
Przypomniał, że opozycja od dawna apeluje o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. – Na czele państwa stoi dzisiaj prezydent Duda. Wiele osób ma jednak wrażenie, że prezydenta nie ma. Od prezydenta RP powinniśmy czegoś wymagać. Nie tylko żeby łączył środowiska w naszym kraju, ale żeby w ogóle coś robił – stwierdził.
– Tymczasem ze strony prezydenta nie widzę żadnych propozycji ws. bezpieczeństwa i epidemii – dodał.
“Polski wywiad został zniszczony”
Tomczyk odniósł się również do sytuacji na Ukrainie i możliwego zagrożenia ze strony Rosji.
– Za każdym razem tego typu zagrożenia trzeba traktować bardzo poważnie. Wiemy co się stało na Ukrainie, wiemy co się stało na Krymie. Dla Polski zawsze jest to priorytet – stwierdził.
ZOBACZ: Łukaszenka w ośrodku dla migrantów przy granicy z Polską
Tomczyk podkreślił, że ws. kierunku wschodniego, “Polska zawsze była najważniejszym uczestnikiem międzynarodowej dyskusji, zawsze była pomostem miedzy wschodem a zachodem”.
– Kiedyś to do nas zawracano się o informacje. Dzisiaj żeby dowiedzieć się, co dzieje się na wschodzie to Polska musi się zwracać o informacje do wywiadów innych państw. Polski wywiad został zniszczony, polska pozycja na arenie międzynarodowej została zniszczona – podkreślił.
“Stan wyjątkowy bez stanu wyjątkowego”
Pytany o ustawę o ochronę granicy powiedział, że nie widzi szans, żeby poprawki zaproponowane przez Senat zostały zaakceptowane przez Sejm.
– Tak naprawdę ta ustawa jest po to, żeby bez stanu wyjątkowego, poza prawem, w sposób nielegalny, wprowadzić stan wyjątkowy na wschodniej granicy – stwierdził.
– Poza tym chodzi o to, żeby nie wpuszczać tam dziennikarzy. Więc poprawka, która ma zagwarantować wpuszczenie dziennikarzy, de facto dezaktualizuje tę ustawę – dodał.
ZOBACZ: Brak dziennikarzy na granicy to wielki błąd PiS – Zgorzelski w “Gościu Wydarzeń”
Według niego polscy dziennikarze powinni mieć możliwość relacjonowania sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
– Nawet w strefach wojennych dziennikarze mieli dostęp do najtrudniejszych miejsc, żeby mogli relacjonować to co się dzieje – przypomniał.
– Każdy Polak powinien mieć dostęp do informacji o tym, co dzieje się na granicy – dodał.
“Przygotowujemy worki na zwłoki”
W drugiej części rozmowy Cezary Tomczyk odniósł się do coraz bardziej niepokojących sygnałów o nowym wariancie koronawirusa.
– Oczekujemy od rządu działania. W tej chwili jesteśmy w sytuacji bardzo dziwnej. Rząd ws. epidemii właściwie przestał kompletnie działać – stwierdził. – Nic nie robi z rekomendacjami Rady Medycznej – dodał.
ZOBACZ: Wariant Omikron. W poniedziałek zebranie sztabu kryzysowego
– To jest bardzo brutalne porównanie, ale uważam że trzeba zdać sobie sprawię z momentu, w którym jesteśmy. Jak mówił dr Grzesiowski, zbliża się do nas wielka, powodziowa fala. W cudzysłowie oczywiście, bo chodzi o falę covidową. Mamy dwie możliwości: albo będziemy ustawiać worki z piaskiem i przygotowywać się na tę falę, albo przygotowujemy worki na zwłoki – powiedział.
– To jest dzisiaj wybór, przed którym stoi rząd. Na razie przygotowujemy worki na zwłoki – dodał.
WIDEO: Cezary Tomczyk w programie “Graffiti”
Pytany, czy opozycja jest za weryfikacją szczepień pracowników przez pracodawców, powiedział, że “jesteśmy w stanie poprzeć trudne rozwiązania”.
– Jesteśmy w stanie poprzeć taką ustawę, jeśli będzie rekomendacja Rady Medycznej przy premierze – podkreślił.
Obowiązkowe szczepienia medyków
Przyznał również, że jest za obowiązkiem szczepień dla personelu medycznego. – Osoby, które pracują z pacjentem, muszą dawać absolutną rękojmię bezpieczeństwa – wytłumaczył.
Rozmówca Grzegorza Kępki stwierdził również, że nie widzi żadnych kontrowersji ws. paszportów covidowych.
ZOBACZ: Objawy Omikronu. “Zmutowany superwariant nawet 500 razy bardziej zakaźny”. WHO wydało oświadczenie
– Rząd powinien jak najszybciej przeprowadzić masową kampanię dotycząca szczepień w Polsce. Druga kwestia to szczepienia dzieci, które powinny ruszyć jak najszybciej. Trzecia kwestia, to walka z fake newsami ws. epidemii. To rząd powinien zrobić natychmiast, ponieważ mamy bardzo dużo niesprawdzonych informacji. Kolejna kwestia dotyczy testów dla pracowników oświaty – powiedział.
– Złożyliśmy 22 projekty ustaw ws. pandemii, które do dzisiaj nie doczekały się pozytywnego rozpatrzenia – przypomniał.
– Chciałbym żeby Polska mogła uniknąć lock downu i obostrzeń, ale dzisiaj rząd doprowadził nas do takiego momentu, w którym zaraz będzie to niemożliwe – dodał.
Więcej wydań programu “Graffiti” dostępne są tutaj.
dk/ml/Polsat News, Polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS