To, co dzieje się na boisku czasami różni się od starcia, które prowadzą także kibice obu grających ze sobą drużyn. Często przejawia się ono w przyśpiewkach, intensywności dopingowania swoich ulubieńców czy przygotowaniem opraw, które są nieodłącznym elementem piłkarskiej rywalizacji. Bywa jednak, że kibice przekroczą pewne granice. Czy i tak było w meczu ekstraklasy?
Kibice Legii Warszawa podpalili własny stadion. Płomienie zajęły trybunę, zniszczono krzesełka
Wielu warszawskich kibiców wybrało się w niedzielne popołudnie na stadion przy ulicy Łazienkowskiej, aby wesprzeć Legię w starciu z Jagiellonią Białystok. Na popularnej “Żylecie” doszło jednak do nietypowej sytuacji, która wymknęła się spod kontroli. Kibice drużyny gospodarzy zaczęli palić flagi z emblematami drużyny przeciwnej, a płomienie zajęły także część trybuny.
Spaliła się część trybuny, na której wisiały flagi Jagiellonii Białystok, a także krzesełka, które znajdowały się tuż pod nimi. Kibice zapalili race już przed meczem. W celu upamiętnienia Mateusza Łazowskiego, zawodnika MMA, który zginął w Tatrach, ułożono przyrządy pirotechniczne w symbol krzyża.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Legia Warszawa przechodzi ostatnio przez trudny okres, co widać po wynikach. Drużyna przegrała pięć ostatnich spotkań z rzędu. W ekstraklasie znajduje się w strefie spadkowej, gdzie pozostanie co najmniej do następnej kolejki. Fatalną serię przerywa wygrana z Jagiellonią Białystok. Gospodarze pokonali Jagiellonię 1:0 po golu Mattiasa Johanssona. Nie wiadomo, jak do zaistniałej sytuacji podejdą władze ekstraklasy. Czy kibice Legii powinni zostać ukarani za swoje nieodpowiedzialne zachowanie? To już pewne, że mistrzowie Polski będą musieli zapłacić za wyrządzone szkody.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS