Choć kontrola urzędników marszałka lubuskiego trwała ponad miesiąc, nie udało się dotrzeć do wszystkich beneficjentów szkoleń oferowanych przez spółkę wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Future Wolves (Wilki przyszłości), bo tak nazywa się firma polityka, otrzymała unijną dotację z Agencji Rozwoju Regionalnego w Zielonej Gorze, gdy polityk był radnym wojewódzkim w klubie Bezpartyjnych Samorządowców. Nie krył, że w sejmiku odgrywa rolę człowieka Janusza Kubickiego. – Jestem generałem prezydenta – podkreślał Mejza. I zamierzał z PiS i radnymi Kubickiego obalić rządzącą koalicję KO-PSL-SLD.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS