A A+ A++

„Osoba, która nie może się szczepić, może mieć zaświadczenie lekarskie, że nie może i takich osób jest bardzo niewiele, ale oczywiście są. Właśnie, żeby takie osoby chronić, należy oddzielić zaszczepionych od niezaszczepionych” – mówi portalowi wPolityce.pl prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski wyjaśniając, dlaczego opowiada się za wprowadzeniem paszportu covidowego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Będą kolejne restrykcje? Są nowe zalecenia Rady Medycznej: Mamy na celu ochronę życia osób niezaszczepionych. SZCZEGÓŁY

Zapytany, jakie działania powinien podjąć rząd w obliczu tak wysokiej liczby zakażeń koronawirusem dr Michał Sutkowski odpowiada:

Moim zdaniem rząd powinien od pewnego czasu robić trzy rzeczy. Pierwsza rzecz – działać profrekwencyjnie jeśli chodzi o szczepienia. Można ten temat rozbudowywać, ale jest słabo w tym względzie nie z winy rządu.

Niewątpliwie takie działania profrekwencyjne powinny być dalej prowadzone. Druga sprawa – trzeba bardzo skutecznie kontrolować DDM. Kontrolować i naprawdę przestrzegać tych zasad, bo co tu dużo mówić te zasady nie są przestrzegane i te kontrole są większe, ale w dalszym ciągu dosyć słabe. Powiedziałbym, że takie enigmatyczne. Trzecia rzecz, moim zdaniem powinny być wprowadzone paszporty covidowe. Tak mówi Rada Medyczna

— wylicza.

Mówimy tu o paszportach covidowych jako o pewnym wskazaniu”

W jego ocenie „te paszporty w sposób znaczący zmniejszyłyby zakres pandemii”.

Mówimy tu o paszportach covidowych jako o pewnym wskazaniu. Nie mówimy tego w formie wytykania komuś, tylko w formie takiej, że chcielibyśmy, żeby było dobrze. I dla zdrowia publicznego taka regulacja powinna moim skromnym zdaniem się pojawić

— stwierdza prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.

W ocenie dr. Sutkowskiego osoby niemogące się szczepić stanowią margines wszystkich przypadków.

Paszport covidowy to nie jest coś, co ma tylko mówić, czy ktoś jest zaszczepiony. Paszport covidowy, a w zasadzie tradycyjna lub elektroniczna karta uodpornienia, bo tak powinniśmy mówić, może pokazać, że ktoś jest ozdrowieńcem w krótkim czasie, określonym przez Radę Medyczną, że ma ujemny test, albo że jest zaszczepiony. Osoba, która nie może się szczepić, może mieć zaświadczenie lekarskie, że nie może, i takich osób jest bardzo niewiele, ale oczywiście są

— wyjaśnia lekarz.

Właśnie, żeby takie osoby chronić, należy oddzielić zaszczepionych od niezaszczepionych

— zaznacza.

CZYTAJ TAKŻE:

-RAPORT. MZ: 28 380 nowych zakażeń koronawirusem, zmarło 460 osób z COVID-19. Coraz więcej chorych w szpitalach

-Zakażenia wśród zaszczepionych. Były komisarz FDA: „Są częstsze niż się wydaje”. Gottlieb zachęca do przyjęcia III dawki

aw

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDorota Wellman spełniła marzenie widzki chorej na raka. Wręczyła jej wyjątkowe prezenty
Następny artykułLeicester – Legia Warszawa! Uwaga na miejsce transmisji. Gdzie obejrzeć? [Transmisja TV, stream]